[tag=5347]
Lionel Messi[/tag] w sezonie 2020/21 będzie reprezentował barwy FC Barcelona. Po potężnym zamieszaniu związanym z tym, że Argentyńczyk publicznie zapowiedział odejście (więcej szczegółów TUTAJ >>), po rozmowach ojca piłkarza - który pełni rolę jego menedżera - z szefami katalońskiego zespołu, ostatecznie okazało się, że zawodnik musi pozostać w klubie. Przynajmniej jeszcze przez rok. Do końca sezonu 2020/21.
Piłkarski świat jednak przez kilka dni wstrzymał oddech. Jeszcze nigdy Messi tak wyraźnie nie dał znać, że nie czuje się dobrze w Barcelonie, że chciałby zmienić otoczenie. Najwięcej mówiło się o przejściu do Manchesteru City (pisaliśmy o tym TUTAJ >>). Na transferowej giełdzie pojawiały się też inne kierunki, m.in. Paris Saint-Germain czy Inter Mediolan.
Po ogłoszeniu decyzji o pozostanie w Barcelonie, Messi został zmuszony do przejścia testu na obecność koronawirusa w organizmie. Wszyscy piłkarze z Katalonii mają to już za sobą, bo rozpoczęli treningi na początku września. Argentyńczyk wtedy odmówił powrotu do zajęć.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się wygłupia słynny piłkarz
Jak poinformowała "Marca", materiał potrzebny do badań został pobrany w domu Messiego, a wynik ma być znany w poniedziałek (7 września). Jeżeli będzie negatywny i Argentyńczyk nie jest zakażony, to ma rozpocząć przygotowania do nowego sezonu już wieczorem 7.09.
Przypomnijmy, że pandemia koronawirusa sparaliżowała na kilka tygodni cały sportowy świat. Mimo problemów udało się dokończyć rozgrywki najlepszych lig w Europie, udało się dokończyć Ligę Mistrzów, ale już mistrzostwa Europy przełożono na 2021 rok.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)