- Byłem w Schalke przez długi czas. Osiągnięcie takiej porażki na początku sezonu jest trudne. Trochę mi z tego powodu przykro - powiedział Leroy Sane, cytowany przez "Kicker" .
Napastnik grał w barwach seniorskiej drużyny z Gelsenkirchen w latach 2015-2016, ale wcześniej łącznie przez 7 lat zbierał szlify w juniorskich zespołach Schalke 04. Po czterech latach spędzonych w Manchesterze City Sane trafił do Bayernu na początku lipca tego roku, wiążąc się z mistrzem Niemiec pięcioletnim kontraktem.
W debiucie w barwach Bayernu Sane wpisał się na listę strzelców w 72. minucie gry. Napastnik, podobnie jak Robert Lewandowski, zaliczył dwie asysty przy trafieniach kolegów z drużyny i znacznie przyczynił się do pogromu Schalke na inaugurację Bundesligi.
Co ciekawe 24-latek nie pierwszy raz gromi były klub. W marcu 2019 roku Niemiec zdobył gola i trzykrotnie asystował w przegranym przez Schalke 7:0 meczu z Manchesterem City.
- To było świetne uczucie, stanąć na Allianz Arenie i zagrać w piłkę nożną z chłopakami - powiedział Sane w rozmowie z "DAZN". Nowy nabytek chwali też trener Hansi Flick, który powiedział o nim: - Świetnie się odnalazł w drużynie. Szybko złapał dobry kontrakt z kolegami z boiska.
Czytaj także: Timo Werner pożegnał się z Bundesligą. Robert Lewandowski stracił wielkiego rywala
Czytaj także: Robert Lewandowski inspiracją dla piłkarza Chelsea. "To najlepszy napastnik na świecie"
ZOBACZ WIDEO: Reprezentanci Polski grają lepiej w klubach, niż w kadrze narodowej. O co tutaj chodzi? "To jest jedyne wytłumaczenie"