PZPN tłumaczy się wojewódzkim związkom. Jest list z wyjaśnieniami

Agencja Gazeta / Jakub Orzechowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Agencja Gazeta / Jakub Orzechowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

W minionym tygodniu w biurze PZPN pojawili się agenci CBA, którzy szukali między innymi informacji związanych z firmą Mikrotel należącej do Romana Bońka. PZPN wysłał list z wyjaśnieniami do wojewódzkich związków.

W tym artykule dowiesz się o:

10 września agenci CBA czekali pod siedzibą PZPN już od 6.30, a więc przed przybyciem wszystkich pracowników. Grupa ponad 20 agentów dostała do dyspozycji pokój konferencyjny. W sumie w akcji wzięło udział 100 agentów w centrali PZPN oraz w 16 regionalnych związkach.

Marek Wawrzynowski ujawnił, że pretekstem do wejścia biur PZPN była sprawa tzw. afery melioracyjnej. Tam głównym podejrzanym jest poseł PO Stanisław Gawłowski i jest w nią zamieszany były sędzia Łukasz B., syn jednego z najbardziej wpływowych baronów PZPN. W sprawie chodzi o pranie brudnych pieniędzy.

W piśmie, które agenci przekazali przedstawicielom związku, głównym wątkiem była sprawa firmy Mikrotel. Jest to firma należąca do Romana Bońka, brata prezesa PZPN. Zajmuje się od dawna rozstawianiem różnych instalacji na imprezach sportowych (m.in. banery reklamowe). Wiadomo też, że agenci weszli również do siedziby jego firmy w Bydgoszczy.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Robert Lewandowski z nowym celem na kolejny sezon. "Ma coś do udowodnienia"

"Interia" informuje, że PZPN wysłał raport do wszystkich wojewódzkich związków w tej sprawie. Serwis publikuje na swojej stronie część listu. Okazuje się, że firma Mikrotel współpracowała z PZPN bezpośrednio w okresie 13 miesięcy: 23.08.2017-30.09.2018. Firma nadal świadczy usługi dla Lagardere (kiedyś: Sportfive), zarządzanej w Polsce przez Andrzeja Placzyńskiego.

"Firma Mikrotel jest jednym z wielu podwykonawców, którzy świadczą usługi techniczne przy okazji wydarzeń organizowanych przez PZPN. Obejmują one swoim zakresem wykonywanie przez ww. firmę usług związanych z brandingiem wybranych meczów" - donosi "Interia".

"W okresie 20 lat współpracy Sportfive z Mikrotel, spółka ta nigdy nie brała udziału ani nie pośredniczyła w sprzedaży praw marketingowych, medialnych i telewizyjnych należących do PZPN. Mikrotel w roli typowego podwykonawcy był i jest wyłącznie odpowiedzialny za kompleksową obsługę wskazanych wydarzeń sportowych w zakresie produkcji, magazynowania i logistyki materiałów brandingowych" - czytamy w liście.

Zobacz także:
Zagraniczne media o wojnie na linii Kucharski - Lewandowski. "Milionowy pozew", "Poważne zarzuty"
PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa. Oficjalnie: Artur Jędrzejczyk zostaje w klubie na dłużej

Źródło artykułu: