PKO Ekstraklasa. Lechia - Stal. Flavio Paixao: Potrzebowaliśmy tego przede wszystkim od strony mentalnej

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Flavio Paixao
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Flavio Paixao

Lechia Gdańsk pokonała Stal Mielec 4:2, a bohaterem spotkania był Flavio Paixao. Kapitan gdańskiego klubu przyznał, że ta wygrana była potrzebna jego zespołowi przede wszystkim od strony mentalnej.

Flavio Paixao strzelił dwa gole w swoje 36. urodziny. - To był dla nas super dzień. Miałem urodziny i jestem zadowolony, że wygraliśmy jako drużyna. Potrzebowaliśmy tej wygranej i jestem szczęśliwy ze zdobycia trzech punktów - powiedział najskuteczniejszy obcokrajowiec PKO Ekstraklasy.

Lechia Gdańsk mocno potrzebowała wygranej po dwóch porażkach. - Potrzebowaliśmy tego przede wszystkim od strony mentalnej, bo na tym możemy zbudować naszą pewność siebie. Graliśmy bardzo dobrze i szkoda, że straciliśmy dwie bramki. Stal Mielec strzeliła je z niczego, ale taka jest piłka nożna. My graliśmy bardzo dobrze i jesteśmy szczęśliwi - dodał Flavio Paixao.

- Cała nasza drużyna wiedziała jak ten mecz był ważny. Istotna jest też atmosfera oraz reakcja na stratę bramek. Conrado wykorzystał sytuację na 2:2, po przerwie od razu weszliśmy na połowę rywala i wyglądaliśmy bardzo dobrze. Byliśmy lepsi i teraz się rozwijamy - podkreślił Paixao.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Robert Lewandowski z nowym celem na kolejny sezon. "Ma coś do udowodnienia"

Gdańszczanie wykreowali więcej sytuacji niż w pierwszych trzech meczach. - Piłka nożna jest dynamiczna, co można zobaczyć choćby po grze Bayernu Monachium. My graliśmy prosto, ale i dobrze. Ja jestem szczęśliwy z tego, że gola strzelił Michał Nalepa, bo to nasz lider - cieszył się Portugalczyk.

W Gdańsku liczą na to, że wcześniejsza zadyszka już za Lechią. - Jak patrzy się na naszą grę od początku sezonu to trzeba pamiętać, że przez siedem dni byliśmy na kwarantannie i nic nie mogliśmy zrobić. Inne drużyny pracowały w tym czasie, co miało wpływ na zmianę naszego planu. W dziesięciometrowym pokoju nogi nic nie zrobią. Obecnie jesteśmy w dużo lepszej dyspozycji niż dwa tygodnie temu. Idziemy do przodu od strony fizycznej - zaznaczył Flavio Paixao.

Czytaj także:
Legia Warszawa z nowym trenerem? 
Tworek: Boli cierpienie naszych zawodników

Komentarze (0)