Liga Europy: Apollon Limassol - Lech Poznań. Dariusz Żuraw: Nie jesteśmy faworytem, ale to żaden problem

WP SportoweFakty / Michał Jankowski / Na zdjęciu: Dariusz Żuraw
WP SportoweFakty / Michał Jankowski / Na zdjęciu: Dariusz Żuraw

- Nie jesteśmy faworytem, ale szanse na awans są równe i możemy bez problemu przejść dalej - mówi przed meczem III rundy eliminacyjnej Ligi Europy z Apollonem Limassol trener Lecha, Dariusz Żuraw.

Na drodze do fazy grupowej "Kolejorz" pokonał już łotewską Valmierę, a także szwedzkie Hammarby IF. Teraz jednak skala trudności rośnie. Cypryjczycy mają znacznie wyższy ranking niż ekipa ze stolicy Wielkopolski (12,500 przy 7,000 poznaniaków).

- Apollon jest notowany wyżej, mimo to uważam, że szanse w tym spotkaniu rozkładają się po równo. Nie pojechaliśmy tam w roli faworyta, ale możemy awansować. Największą siłą drużyny z Limassolu jest doświadczenie, które wnosi wielu zagranicznych piłkarzy. My musimy być w pełni skoncentrowani. Nie będziemy mieli dużo sytuacji, dlatego te, które się pojawią, trzeba z zimną krwią wykorzystać - podkreślił Dariusz Żuraw.

W Nikozji, gdzie odbędzie się środowe spotkanie, temperatura będzie bardzo wysoka i może sięgnąć nawet 33 stopni Celsjusza. - Musimy się zmierzyć z tym upałem, lecz zawsze są jakieś utrudnienia. W Szwecji była to sztuczna murawa. Poza tym tylko w I rundzie graliśmy u siebie, teraz każda kolejna to wyjazd. Nie sądzę jednak, żeby był to dla nas wielki problem. Z tego co wiem, zagramy na bardzo dobrze przygotowanym boisku. Mamy zespół, który potrzebuje takiego boiska, by pokazać dobry futbol - dodał szkoleniowiec Lecha.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw gol, a potem salto. Zobacz wyjątkową "cieszynkę"

Poznaniacy zrobili wiele, by jak najlepiej przygotować się do tej potyczki. - Polecieliśmy na Cypr już w poniedziałek, bo podróż samolotem trwa cztery godziny, a potem na miejscu czekała nas jeszcze godzina dojazdu. Gdybyśmy zdecydowali się lecieć dopiero we wtorek, podróż musiałaby się zacząć bardzo szybko. Tylko wtedy mielibyśmy szansę zdążyć z rozruchem i odpoczynkiem na miejscu - stwierdził Żuraw.

Mecz III rundy eliminacyjnej Ligi Europy Apollon Limassol - Lech Poznań rozpocznie się w środę o godz. 18.00 (transmisja w Polsacie Sport). O awansie decyduje jedna potyczka, zatem w przypadku remisu po 90 minutach, zarządzona zostanie dogrywka, a potem ewentualnie rzuty karne.

Jeżeli poznaniacy wyeliminują najbliższego przeciwnika, to w następnej fazie zmierzą się na wyjeździe z lepszym z pary RSC Charleroi - Partizan Belgrad.

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: Lech Poznań - Warta Poznań. Piotr Tworek: Boli cierpienie moich zawodników
Koronawirus. Reprezentacja Polski w futsalu uziemiona w hotelu. Zgrupowanie przymusowo wydłużone

Komentarze (1)
oczydemona
23.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do tego doszło że nasze kluby są faworytami jak grają ze swoimi rezerwami.