Po zwycięstwach w Lidze Mistrzów, a wcześniej w Bundeslidze i Pucharze Niemiec piłkarze Bayernu Monachium marzyli o czwartym triumfie, tym razem w Superpucharze Europy. Rywal Sevilla to zaprawiona w bojach drużyna, która łatwo skóry nie zamierzała sprzedawać.
Niespodzianką zapachniało już po niespełna kwadransie. Wprawdzie na początku zaatakował Bayern, jednak hiszpańskiemu zespołowi dość szybko udało się opanować sytuację. W 10. minucie w polu karnym sfaulowany został Ivan Rakitić. Przewinił David Alaba, który dodatkowo został ukarany za przewinienie. "Jedenastkę", pewnie wykorzystał Lucas Ocampos.
Po stracie gola Bawarczycy dążyli do odrobienia strat. Bayern szukał swojej szansy na wyrównanie. W 20. minucie akcję monachijczyków zamykał Niklas Suele, Luuk de Jong omal nie skierował piłki do własnej bramki. Dwie minuty później, po dograniu Roberta Lewandowskiego, w ostatnim momencie zablokowany został Thomas Mueller.
ZOBACZ WIDEO: Reprezentanci Polski grają lepiej w klubach, niż w kadrze narodowej. O co tutaj chodzi? "To jest jedyne wytłumaczenie"
Po dwóch kwadransach swoją pierwszą okazję w meczu miał "Lewy". Polak starał się uderzać nad bramkarzem, ale zbyt lekko kopnął piłkę. Cztery minuty później był już jednak remis. Zagranie Muellera do Lewandowskiego, ten odegrał do Leona Goretzki, który z ok. 11 metrów uderzył do bramki. Chwilę później piłka znalazła się w siatce Bayernu. Trafienie nie zostało uznane. De Jong był na spalonym.
Kilkadziesiąt sekund po zmianie stron Sevilla ponownie mogła prowadzić. Po raz kolejny pokazał się De Jong. Strzał Holendra zdołał obronić Manuel Neuer. W 51. minucie cieszyli się gracze Bayernu. Mistrzowie Niemiec rozmontowali defensywę rywala, Mueller rozegrał piłkę z Lewandowskim. Polak z bliska trafił do bramki. Radość monachijczyków nie trwała zbyt długo. Po dogłębnych analizach sędzia trafienie "Lewego" anulował, dopatrując się nieznacznego spalonego. Zadecydowały centymetry.
W 63. minucie futbolówka po raz kolejny znalazła się w bramce hiszpańskiego zespołu. Jednak i tym razem gol nie został uznany. Trafienie Leroy'a Sane zostało anulowane, chwilę wcześniej rywala sfaulował Lewandowski. Trzy minuty później z rzutu wolnego uderzył Alaba, piłka poszybowała ponad bramką.
W 2. połowie więcej z gry miał Bayern. Niemiecki zespół szukał zwycięskiego trafienia. W 76. minucie bliski zdobycia gola był Lewandowski. Polak jednak uderzając z kilku metrów nieznacznie chybił.
Nastawiona na grę z kontraataku Sevilla szalę wygranej na swoją korzyść mogła przechylić w 88. minucie. Źle rozegrali stały fragment gry Bawarczycy, rywale przejęli piłkę i wyszli z szybką akcją. Youssef En-Nesyri znalazł się w sytuacji sam na sam z Neuerem, piłkę na rzut rożny zdołał wybić bramkarz.
W regulaminowym czasie gole nie padły. Sędzia zarządził dogrywkę. W jej drugiej minucie ogromne szczęście miał Neuer. Z pola karnego uderzał En-Nesyri, piłka odbiła się od nogi bramkarza i wylądowała na słupku.
Decydująca dla losów rywalizacji była 104. minuta gry. Bayern atakował i w końcu dopiął swego. Po dograniu z rogu strzelał Alaba, Bounou nie zdołał złapać piłki, doszedł do niej wprowadzony kilka minut wcześniej na boisko Javi Martinez, który uderzeniem głową pokonał bramkarza.
Prowadząc zawodnicy z Monachium kontrolowali przebieg gry, szukając szansy na zamknięcie meczu. Takową miał w 115. minucie Lewandowski. Polak uderzył sprzed pola karnego, jednak pomylił się o metr.
W końcówce hiszpańskiej drużyny nie był stać na desperacki zryw i Bayern mógł cieszyć się z czwartego triumfu w sezonie. O piąty, czyli Superpuchar Niemiec, Bawarczycy powalczą w najbliższą środę z Borussią Dortmund.
Bayern Monachium - Sevilla FC 2:1 (1:1, 1:1)
0:1 - Lucas Ocampos (k.) 13'
1:1 - Leon Goretzka 34'
2:1 - Javi Martinez 104'
Składy:
Bayern Monachium: Manuel Neuer - Benjamin Pavard, Lucas Hernandez (99' Javi Martinez), Niklas Suele, David Alaba (112' Jerome Boateng) - Leon Goretzka (99' Alphonso Davies), Joshua Kimmich - Leroy Sane (71' Corentin Tolisso), Thomas Mueller, Serge Gnabry - Robert Lewandowski.
Sevilla FC: Yassine Bounou - Jesus Navas, Diego Carlos, Jules Kounde, Sergio Escudero - Joan Jordan (90+4' Franco Vazquez), Ivan Rakitić (56' Oliver Torres), Fernando Reges - Suso, Luuk de Jong (56' Youssef En-Nesyri), Lucas Ocampos.
Żółte kartki: Alaba, Hernandez (Bayern) oraz Jordan, Kounde, Reges, Escudero (Sevilla).
Sędzia: Anthony Taylor (Anglia)
Czytaj także:
Liga Europy: Legia wykonała zadanie. Wygrała z Dritą i awansowała
Liga Europy: FC Kopenhaga - Piast Gliwice. Sensacji nie było. Duńczycy wyrachowani i skuteczniejsi