Liga Europy. Legia - Karabach. Zamieszanie w sprawie Donalda Guerriera. Niespodziewany zwrot akcji

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Donald Guerrier
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Donald Guerrier

Potężne zamieszanie. Jeszcze we wtorek było praktycznie pewne, że Donald Guerrier nie zagra w meczu Legia Warszawa - Karabach Agdam. Nie minęła nawet doba, a w tej sprawie już pojawił się niespodziewany zwrot.

"Z Donaldem Guerrierem nie można się nudzić" - pisze na Twitterze Piotr Koźmiński z "Super Expressu", pracujący również jako reporter UEFA. "Uwaga uwaga: piłkarz na własną rękę przebije się do Warszawy, prawdopodobnie dziś wieczorem lub jutro rano samolotem ze Stambułu. W ostatniej chwili dotarł jego paszport, ma juz polska wize. Czyli powinien zagrać" - przekazał w środowy poranek.

Nieco później żurnalista opublikował następny wpis. Opisał w nim kolejną ważną kwestię dotyczącą podróży Haitańczyka do Polski.

"Wygląda na to, że rozpatrywana jest jednak opcja lotu prywatnym samolotem. Donald Guerrier czeka na instrukcje od klubu, na dokładny plan podróży" - wyjawił.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Marcin Animucki: Piłkarze, to najlepiej przebadana grupa społeczna w Polsce

Wiele wskazuje zatem na to, że koniec końców Donald Guerrier jednak dotrze do Warszawy. Przypomnijmy, że wcześniej przeszkodę stanowił paszport. Stary dokument Haitańczyka nie nadawał się już do użycia, a przesyłka nowego znacznie się opóźniała.

Guerrier niedawno prezentował bojowe nastawienie przed starciem z Legią. Chce przypomnieć się polskim kibicom. Przed laty z powodzeniem występował w zespole Wisły Kraków. Chciała go później Legia, ale Haitańczyk odmówił. Ostatnio regularnie występował w Karabachu Agdam.

- Teraz zapoluję na kolejnego gola. A jeśli znów mi się uda trafić, to wykonam specjalny, haitański taniec - deklarował.

Mecz Legia Warszawa - Karabach Agdam odbędzie się w czwartek 1 października o godz. 20.00 (transmisja w TVP Sport). O awansie decyduje jedna potyczka, zatem w przypadku remisu po 90 minutach, zarządzona zostanie dogrywka, a potem ewentualnie rzuty karne.

Jeśli mistrz Polski pokona mistrza Azerbejdżanu, to awansuje do fazy grupowej, a następnych rywali pozna podczas losowania 2 października. Sam start rywalizacji zaplanowano natomiast na 22 października.

Czytaj także:
> Granice zostały przekroczone? Bardzo kontrowersyjna reklama FIFA 21
> Ansu Fati na celowniku Manchesteru United. FC Barcelona zwiększyła wymagania

Komentarze (7)
avatar
Szarold
13.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Ablafaka: Zanim się coś pisze wypadało by sprawdzić. Karabach to nazwa regionu i w Polskim pisze się przez K a więc taka forma jest absolutnie dopuszczalna. To tak jakbyś napisał Arsenal Londo Czytaj całość
avatar
zbych22
30.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak to bywa jeżeli dziennikarstwo oparte jest na domysłach i plotach,a wystarczyło by poczekać do ogłoszenia składu. Dwa artykuły Koźmińskiego i jeden Domańskiego o niczym,zwykle bicie medialne Czytaj całość
avatar
Białe Legiony
30.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Donald skacze , pyszczy , a na końcu zniesie jajo. 
avatar
Ablafaka
30.09.2020
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Co to za klub Karabach Agdam?? Nie ma takiego, pisze się Qarabag Agdam. To tak jakbyśmy napisali Juwentus zamiast Juventus :)