Liga Europy. Legia - Karabach. Jakub Rzeźniczak doradza Wojskowym. "Karabach tego nie lubi"

W czwartek 1 października Legia Warszawa zmierzy się u siebie z Karabachem Agdam. Zwycięzca zamelduje się w fazie grupowej Ligi Europy. Przed tym spotkaniem porady dla ekipy ze stolicy ma Jakub Rzeźniczak, były piłkarz Legii.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Jakub Rzeźniczak Getty Images / Dan Istitene / Na zdjęciu: Jakub Rzeźniczak
Jakub Rzeźniczak opuścił Legię Warszawa na początku lipca 2017 roku. Właśnie wówczas przeniósł się do Karabachu Agdam. Po dwóch latach spędzonych w tym klubie, postanowił wrócić do Polski i teraz gra w Wiśle Płock.

Obrońca doskonale wie, jaki styl gry preferuje azerska drużyna. W związku z tym postanowił przekazać porady dla Legii Warszawa. W wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" zdradził, co może być mocną stroną Wojskowych podczas czwartkowego pojedynku.

- Liczę, że zagra wysokim pressingiem, Karabach tego nie lubi. W większości meczów w swojej lidze mają komfort, bo rywal się cofa i mogą spokojnie grać atakiem pozycyjnym, a to potrafią naprawdę nieźle. Mam nadzieję że Legia na to nie pozwoli, od początku będzie prowadziła grę, narzuci swój styl i nie da rozwinąć Azerom skrzydeł. Patrząc na formę jednych i drugich, uważam, że o awansie mogą decydować rzuty karne - przewiduje Rzeźniczak.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Marcin Animucki: Piłkarze, to najlepiej przebadana grupa społeczna w Polsce

Legia czy Lech - który zespół ma większe szanse na wywalczenie awansu do fazy grupowej Ligi Europy? - Jednak Legia. Rywal Lecha jest na liderem swojej ligi. Rafał Wolski, który grał w Belgii, mówił, że każdej drużynie gra się ciężko przeciwko Charleroi, ale ostatnio Kolejorz prezentował wysoką formę i nie można wykluczyć miłej niespodzianki. Legia gra u siebie, a jej rywal nie jest ostatnio w wysokiej formie - podkreślił były legionista.

Mecz Legii z Azerami rozpocznie się w czwartek o godzinie 20:00. Transmisja dostępna będzie w TVP Sport.

Czytaj także:
> Granice zostały przekroczone? Bardzo kontrowersyjna reklama FIFA 21
> Ansu Fati na celowniku Manchesteru United. FC Barcelona zwiększyła wymagania

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×