Reprezentacja. Kolejny pech Macieja Rybusa. Tygodniowa izolacja obrońcy

WP SportoweFakty / Michał Domnik / Na zdjęciu: Maciej Rybus
WP SportoweFakty / Michał Domnik / Na zdjęciu: Maciej Rybus

Maciej Rybus przechodzi koronawirusa bezobjawowo. Piłkarz jest jedynym kadrowiczem, który miał pozytywny wynik testu. Rybus najbliższy tydzień zgrupowania ma spędzić w pokoju.

W tym artykule dowiesz się o:

Obrońca Lokomotiwu Moskwa może pomyśleć, że to jakieś fatum. Za kadencji nowego selekcjonera Macieja Rybusa dopadają ciągle różne problemy ze zdrowiem. Na początku były to kontuzje, które wykluczyły zawodnika z czterech pierwszych zgrupowań. Przez to piłkarz dostał od trenera szansę gry w pierwszym składzie dopiero pod koniec eliminacji Euro 2020 z Łotwą na wyjeździe (3:0). Ale w ostatnich meczach z Izraelem (2:1) i Słowenią (3:2) obrońca znowu nie grał, bo leczył uraz.

Zimę 2019 roku Rybus wykorzystał na leczenie i operację pachwiny. Długo nie mówił o tym głośno, ale przez ponad rok występował w meczach na środkach przeciwbólowych. - Ciągle robi mi się stan zapalny, naruszona jest nawet kość. Przez to nie gram tak, jakbym chciał. Brakuje zrywu, odejścia na kilku metrach, dynamiki - opowiadał nam piłkarz. Na zgrupowaniach, jeżeli na nie przyjeżdżał, więcej czasu spędzał u lekarzy niż na boisku.

Problem jednak udało się rozwiązać, Rybus uporał się z kontuzją i zaczął z czystą kartą. Dla niego akurat dobrze się stało, że mistrzostwa Europy 2020 zostały przeniesione. Dzięki temu miał dodatkowy rok, by przekonać trenera, że to on powinien występować na lewej obronie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalny błąd bramkarza i... widowiskowy gol! Jak on to zrobił?

Brzęczek postawił na Rybusa w ostatnim, wrześniowym spotkaniu z Bośnią i Hercegowiną (2:1). Piłkarz Lokomotiwu grał 90 minut, miał asystę i wypadł bardzo przyzwoicie. Na tyle, by sądzić, że zobaczymy go w kolejnych spotkaniach. Tym bardziej, że na obecne zgrupowanie Rybus przyjechał jako podstawowy gracz Lokomotiwu. W klubie wystąpił w dziewięciu meczach na dziesięć.

Okazało się jednak, że jest zarażony koronawirusem. Wszyscy zawodnicy kadry przeszli w poniedziałek wieczorem testy, a wyniki badań otrzymali we wtorek przed treningiem. Tylko Rybus miał wynik pozytywny.

Jak się dowiedzieliśmy, obrońca reprezentacji najbliższy tydzień spędzi w hotelowym pokoju. Zawodnik czuje się dobrze, nie ma objawów choroby, ale wszystko na to wskazuje, że i tak nie będzie mógł wystąpić w żadnym spotkaniu kadry. Jerzy Brzęczek w miejsce Rybusa powołał dwóch obrońców: Rafała Pietrzaka i Alana Czerwińskiego.

Reprezentacja zagra w środę 7 października towarzyski mecz z Finlandią w Gdańsku. W kolejnych dniach rozegra dwa spotkania w Lidze Narodów: z Włochami (11.10 w Gdańsku) oraz Bośnią i Hercegowiną (14.10 we Wrocławiu).

Koronawirus. Polska - Finlandia. Jest drugi wynik Jerzego Brzęczka. Wiemy, kiedy dołączy do reprezentacji

Reprezentacja Polski. Jerzy Brzęczek: Przewidujemy rotację i debiuty

Komentarze (3)
avatar
Katon el Gordo
7.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Należy współczuć Rybusowi ale faktycznie w ostatnich latach albo nie przyjeżdża na zgrupowania kadry albo przyjeżdża żeby się leczyć. Z drugiej strony jednak już ciężko słuchać, że w 38-miliono Czytaj całość