To jedna z najdłuższych i najbardziej zakręconych historii transferowych z udziałem polskiego zawodnika.
Jedno jest pewne. Arkadiusz Milik nawet pomimo faktu, że strzela gole dla reprezentacji Polski, to w SSC Napoli nie zagra. Pytanie brzmi: co zrobi napastnik?
Manchester United, Juventus Turyn, AS Roma - wszystkie te kluby były lub nadal są zainteresowane 26-latkiem. Być może wszystko wyjaśni się w styczniu, gdy otworzy się kolejne okienko transferowe.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Marcin Animucki: Piłkarze, to najlepiej przebadana grupa społeczna w Polsce
Były rzecznik prasowy klubu z Neapolu Massimo Sparnelli nie ma wątpliwości, gdzie trafi Milik. W rozmowie z Tele A powiedział wprost, że już w styczniu przeniesie się do stolicy Włoch.
- Jaka będzie przyszłość Arka Milika? Polski napastnik opuści Napoli w styczniowym okienku transferowym. Powiem również, jaki będzie kierunek, który wybierze. Pójdzie pod skrzydła portugalskiego trenera Romy Paulo Fonseca. Milik będzie Giallorossi - powiedział wprost.
Sparnelli jest również przekonany, że w przypadku, gdy Milik nie zdecyduje się wybrać jakiejkolwiek oferty w styczniu i pozostanie w klubie z Neapolu, to Aurelio De Laurentiis wniesie sprawę przeciwko Polakowi do sądu o odszkodowanie. Powód? Niszczenia wizerunku klubu przez bunt.
Zobacz także:
Rekordowa umowa Lechii Gdańsk. Energa zwiększyła wsparcie o ponad 60 procent
Paweł Wszołek o zakażeniu koronawirusem. "Byłem wrakiem człowieka"