[tag=683]
Hertha Berlin[/tag] bardzo słabo zaczęła nowy sezon. Po czterech kolejkach drużyna zajmuje 15. miejsce w Bundeslidze i doznała aż trzech porażek. W klubie zaczęło się robić gorąco, a trener Bruno Labbadia musi szybko znaleźć przyczynę rozczarowujących rezultatów.
Szkoleniowiec uznał, że problemem jest komunikacja, a w zasadzie jej brak. W kadrze Herthy jest 27 piłkarzy i aż jedenaście różnych narodowości. Dlatego gracze nie potrafią się ze sobą dogadać.
- Nie może być tak, że na boisku nikt nie mówi i nikt nie bierze na siebie odpowiedzialności. Muszę cały czas wydawać komendy i jestem głośniejszy, niż wszyscy zawodnicy razem wzięci - mówił Labbadia po sobotniej porażce z VfB Stuttgart (0:2).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w MLS. Takiej bramki nie powstydziłby się nawet Cristiano Ronaldo
"Bild" donosi, że klub od razu wprowadził rozwiązanie, które niebawem ma rozwiązać problemy z komunikacją. Wszyscy obcokrajowcy mają obowiązek uczęszczać na lekcje języka niemieckiego.
Hertha zatrudniła tłumacza Alcira Perreirę. Każdy zawodnik musi co najmniej raz w tygodniu wziąć udział w lekcjach językowych. Do wyboru są zajęcia grupowe i indywidualne.
Co ciekawe, na kurs językowy został wysłany także Krzysztof Piątek. Polak gra w Niemczech od stycznia tego roku i widocznie jeszcze ma wiele do poprawy w kwestii posługiwania się językiem niemieckim.
Liga Mistrzów. Dynamo Kijów - Juventus. Tomasz Kędziora spełni marzenie. "Piękny moment w karierze" >>
Liga Mistrzów. Robert Lewandowski powtórzy sukces z poprzedniego sezonu? Jerzy Dudek ma wątpliwości >>