FC Barcelona, Juventus FC, Manchester City, Bayern Monachium, Paris Saint-Germain w jednej lidze? Lionel Messi, Robert Lewandowski i Cristiano Ronaldo rywalizujący o koronę króla strzelców tych samych rozgrywek? Czemu nie? Sen o SuperLidze od wielu lat rodzi się w głowach nie tylko kibiców, ale przede wszystkim działaczy, którzy liczą potencjalne zyski.
Wydaje się, że jest bliżej niż kiedykolwiek. Dziennikarze Sky Sports poinformowali, że takie rozgrywki mogłyby wystartować już w 2022 roku. Liga ma liczyć 18 czołowych zespołów, z Anglii, Włoch, Niemiec, Hiszpanii i Francji. Rozgrywki mają być toczone systemem mecz i rewanż. Mają być rozgrywane w trakcie normalnego sezonu ligowego w tych krajach. Nieoficjalnie pojawiają się informację, że już na przełomie października i listopada projekt ma ujrzeć światło dziennie.
Co ciekawe, w projekt zaangażowana ma być FIFA, natomiast UEFA z wiadomych względów (takie rozgrywki oznaczałyby upadek Ligi Mistrzów) jest przeciwna. Na stole jednak leżą potężne pieniądze. Organizatorzy obiecali uczestnikom SuperLigi aż 6 miliardów dolarów do podziału.
Kto jest w gronie zaproszonych? Pełnej listy nie znamy, ale mówi się oczywiście o: Barcelonie, Realu Madryt, Juventusie, Liverpoolu FC, Manchesterze City, Chelsea, Bayernie, PSG. Brytyjscy dziennikarze twierdzą, że Premier League otrzymałaby pięć zaproszeń.
Pojawiły się jednak wątpliwości, czy na pewno uda się wystartować w 2022 roku. Prawnicy, którzy znają podpisane umowy sponsorskie twierdzą, że do 2024 roku nie ma szans, aby czołowe kluby z Europy "wyszły" z Ligi Mistrzów. A nie będzie dało się pogodzić występów w rozgrywkach krajowych, nowej SuperLidze i Lidze Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak strzela syn legendarnego piłkarza
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)