Niemiecka prasa spostrzega, że 48-letni Gerda Muellera wydaje się być zachwiany. To dlatego, że od początku sezonu Robert Lewandowski popisuje się niesamowitą formą. Po pięciu meczach Bundesligi ma na swoim koncie aż dziesięć bramek, a zdobywał je średnio co 37 minut.
"Jeżeli Lewandowski utrzymałby takie tempo zdobywania bramek, to pod koniec sezonu miałby na swoim koncie aż 68 trafień. To akurat wydaje się nierealne, ale 48-letni rekord Gerda Muellera może zostać pobity" - pisze sportbuzzer.de.
Legendarny Mueller rekord ustanowił w sezonie 1971/1972. Wówczas zapisał przy swoim nazwisku aż 40 trafień. W kolejnych sezonach nikt nie zdołał wywalczyć podobnego wyniku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna bramka w Copa Libertadores. Z 25 metrów idealnie pod poprzeczkę!
Kilkakrotnie na ustanowienie nowego rekordu polował m.in. Robert Lewandowski. W zeszłym sezonie prezentował kapitalną formę. Ostatecznie jednak do wyrównania osiągnięcia Muellera zabrakło mu sześciu trafień.
Czy w pod koniec bieżących rozgrywek "Lewy" będzie mógł cieszyć się z takiego sukcesu? - Rekord jest z pewnością możliwy, jeśli weźmiemy pod uwagę to, jak konsekwentnie strzela "Lewy" i to, jak skonsolidowany jest zespół. Nie brakuje akcji bramkowych - mówi kolega Polaka z Bayernu Monachium Thomas Mueller, cytowany przez sportbuzzer.de.
Bardzo mocno wierzy w umiejętności reprezentanta Polski. Dopytywany o możliwość pobicia rekordu przez Roberta Lewandowskiego odpowiada: "chciałbym, żeby tak się stało".
Czytaj także:
> Bundesliga. Bayer - Augsburg. Rafał Gikiewicz najlepszy w lidze. "Nie gra spektakularnie, ale bardzo skutecznie"
> Liga Europy. Piotr Zieliński wraca do treningu. Polak ma szansę na występ z Realem Sociedad