Liga Mistrzów: dwóch Polaków na jednego. Lokomotiw Moskwa na drodze Bayernu Monachium

PAP/EPA / LUKAS BARTH / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z lewej)

Sebastian Szczytkowski 27.10.2020, 08:44

UEFA zapowiada występ Macieja Rybusa, Grzegorza Krychowiaka i Roberta Lewandowskiego od początku meczu Lokomotiwu Moskwa z Bayernem Monachium. Równolegle Szachtar Donieck powalczy z Interem Mediolan, a późniejszym wieczorem Atalanta z Ajaksem.

Liga Mistrzów: świetny powrót Lazio. Ciro Immobile zranił Borussię Dortmund. Łukasz Piszczek zmieniony po godzinie

Lokomotiw Moskwa rywalizuje po raz szósty w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Od czasu debiutu wygrał siedem meczów. Na koncie Bayernu Monachium jest już 12 wygranych odniesionych z rzędu. Drużyna z Rosji poniosła porażkę w 12 z ostatnich 15 spotkań w europejskich pucharach, a obrońca trofeum nie przegrał żadnego z poprzednich 13 na wyjeździe. Różnice między klubami można wyliczać długo i są kolosalne. Bayern przyleciał do Moskwy jako lider grupy i faworyt.

Drużyna Hansiego Flicka nie miała problemu ze zdobyciem kompletu punktów na inaugurację fazy grupowej. Bayern, bez wchodzenia na najwyższe obroty, zwyciężył 4:0 z Atletico Madryt. Od początku poprzedniej edycji Ligi Mistrzów zespół z Bawarii strzelił 47 goli w 12 pojedynkach, co daje średnio blisko cztery trafienia na mecz. W dwóch ostatnich nie trafił do siatki Robert Lewandowski, ale o formę strzelecką kapitana reprezentacji Polski nie należy się obawiać. Zdobył bramki w Lidze Narodów, demoluje przeciwników w Bundeslidze.

Maciej Rybus i Grzegorz Krychowiak rozegrali blisko tydzień temu pełny mecz przeciwko Red Bullowi Salzburg. Pomocnik uczestniczył w ostatniej akcji bramkowej na 2:2. Podopieczni Marko Nikolicia mieli dobre fragmenty w grze, potrafili w nich przeważać, a wynik ani ich nie krzywdził, ani w pełni nie satysfakcjonował. Tak Lokomotiwowi, jak i Red Bullowi potrzebny był komplet punktów, żeby w towarzystwie Bayernu oraz Atletico urealnić awans z grupy. W weekend klub z Moskwy przegrał w Premier Lidze 1:2 z Rotorem Wołgograd i tak zakończyła się seria jego siedmiu meczów bez porażki. O rozpoczęcie nowej we wtorek będzie trudno.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna bramka w Copa Libertadores. Z 25 metrów idealnie pod poprzeczkę!

- Nigdy nie mówię, jaki wynik mnie uszczęśliwi. Czasami można mówić, że remis jest doskonałym rozstrzygnięciem, ale rozpoczynamy mecz z zamiarem zdobycia trzech punktów - mówi trener Nikolić. - Bayern to niebezpieczna drużyna, potrafiąca szybko atakować, wykonująca dużo dośrodkowań. Nie można zapominać o Lewandowskim, który jest jednym z najlepszych napastników. Stajemy w obliczu najlepszego zespołu w Europie, ale cieszymy się, że możemy grać z takimi rywalami. Sceptycyzm jest zawsze, ale odpowiadanie krytykom, którzy w nas nie wierzą, nie jest moim zadaniem.

Bayern już grał na wyjeździe z Lokomotiwem i zwyciężył 5:0. Najskuteczniejszym piłkarzem spotkania z września 1995 roku był Juergen Klinsmann, który dwoma strzałami dał prowadzenie gościom w dwumeczu po niespodziewanej porażce 0:1 w Monachium. Wspomniana wygrana jest jedną z pięciu Bayernu w Rosji. Bilans Lokomotiwu u siebie z przedstawicielami Bundesligi to komplet pięciu porażek, ale ku pokrzepieniu nie musi wspominać tylko podbicia Monachium sprzed 25 lat. W poprzednim sezonie wygrał 2:1 w Leverkusen, a jednego z goli strzelił Bayerowi - Grzegorz Krychowiak.

- Lokomotiw jest jedną z najlepiej dysponowanych drużyn w Rosji. Stracił najmniej goli i ma świetnych ofensywnych piłkarzy Smołowa oraz Edera. Dlatego musimy być czujni i skupieni - mówi trener Flick i na konferencji prasowej zapowiadał powrót Serge'a Gnabry'ego i Leroya Sane. Drugi piłkarz klasyfikacji kanadyjskiej poprzedniej edycji Ligi Mistrzów nie grał przeciwko Atletico z powodu zakażenia koronawirusem, a Sane był kontuzjowany. - Mamy jeszcze więcej opcji w ofensywie niż tydzień temu - cieszy się Flick.

Równolegle z meczem w Moskwie dojdzie do konfrontacji Szachtara Donieck z Interem Mediolan. Drugiej po piłkarskim lockdownie. W półfinale Ligi Europy podopieczni Antonio Conte prezentowali się znakomicie i pokonali mistrza Ukrainy 5:0. Za demolkę odpowiadali przede wszystkim Romelu Lukaku i Lautaro Martinez, którzy mogą wystąpić również we wtorek. Szachtar przystąpi do rewanżu zbudowany zwycięstwem 3:2 z Realem Madryt. Inter swoim remisem 2:2 z Borussią M'gladbach postawił się w trudniejszej sytuacji i we wtorek spróbuje powtórzyć wyczyn Atalanty, która niespełna rok temu wygrała z Szachtarem na wyjeździe.

Atalanta również zagra we wtorek i tym razem w Bergamo podejmie Ajax Amsterdam. Podopieczni Gian Piero Gasperiniego lubią sobie postrzelać, co pokazali na przykład w poprzedniej kolejce Ligi Mistrzów wynikiem 4:0 w meczu z FC Midtjylland. Jeżeli jednak będą bronić tak jak w ostatnich spotkaniach ligi włoskiej, kosa może trafić na kamień. Atalanta straciła siedem bramek przez 180 minut rywalizacji z Napoli i Sampdorią, a Ajax w sobotę zaszokował rozmiarem zwycięstwa z Venlo. Lider Eredivisie ośmieszył przeciwnika wynikiem 13:0. Atalanta grała w ćwierćfinale poprzedniej edycji, a Ajax w półfinale sezon wcześniej.

2. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów:

Grupa A:

Lokomotiw Moskwa - Bayern Monachium / wt. 27.10.2020 godz. 18:55

Atletico Madryt - Red Bull Salzburg / wt. 27.10.2020 godz. 21:00