Trener został zwolniony z FC Barcelona po kompromitującej porażce w Lidze Mistrzów przeciwko Bayernowi Monachium (2:8). Od tego czasu milczał. Zgodził się jednak udzielić wywiadu dziennikowi "El Pais". Pytania zadawał mu legendarny trener Vicente del Bosque. Quique Setien nie gryzł się w język. Opowiadał m.in. o współpracy z Lionelem Messim.
- Messi jest bardzo skomplikowany w zarządzaniu. Jest bardzo powściągliwy, ale sprawia, że widzisz rzeczy, które on chce, żebyś zobaczył. Nie mówi dużo. Jest jeszcze jeden aspekt z nim związany, o wiele trudniejszy. To coś nieodłącznego dla wielu sportowców i można to zobaczyć choćby w serialu o karierze Michaela Jordana. Widać rzeczy, których się nie spodziewasz - powiedział Setien.
Szkoleniowiec nie miał łatwo w Barcelonie. Media donosiły, że nie jest w stanie dogadać się z gwiazdami drużyny, w tym z Messim. Jako powód podawano m.in. brak autorytetu trenera. - Są zawodnicy, którzy nie są łatwi do prowadzenia i takim jest Messi. Musimy pamiętać, że to najlepszy piłkarz w historii. Kim ja jestem, żeby go zmienić? W FC Barcelona akceptują go takim od lat. Są miliony ludzi, którzy myślą, że Messi jest ważniejszy niż klub czy trener - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kompletnie zaskoczył bramkarza. Komentator "odleciał"
Setien mówił, że w Barcelonie nie mógł być sobą. Wiedział, że podejmując pracę w Blaugranie nie będzie łatwo. - Rzeczywistość jest taka, że nie mogłem być sobą, ani nie zrobiłem tego, co chciałem. Mogłem podjąć drastyczne decyzje, ale to niczego by nie dało - stwierdził.
Po porażce z Bayernem jasne stało się, że krytykowany Setien nie będzie dalej pracował w klubie. Później dowiedział się, że decyzja o jego zwolnieniu zapadła przed meczem z monachijskim klubem. Po zakończeniu pracy w Barcelonie póki co nie chce wracać do pracy trenera.
Czytaj także:
"Duże napięcie psychiczne". Flick wyjawił prawdę o Lewandowskim
Najgorszy początek Barcelony od 18 lat. Wymowne słowa Ronalda Koemana