Ekstraklasa coraz bogatsza

Mimo światowego kryzysu finansowego, polskie kluby radzą sobie bardzo dobrze. Trzy czwarte ligi ma bowiem większy budżet niż przed rokiem. Szesnaście zespołów występujących w ekstraklasie, łącznie ma do dyspozycji 344 miliony złotych, a więc o 34 miliony więcej niż w sezonie 2008/2009.

- Kryzys nie okazał się aż tak głęboki. W naszym przypadku nie wycofał się ani jeden sponsor. Co więcej, pozyskaliśmy strategicznego partnera w postaci firmy bukmacherskiej BetClick - mówi prezes Lecha Poznań, Andrzej Kadziński.

Większe pieniądze w klubowych kasach, nie przekładają się jednak na zarobki piłkarzy. Największy procentowy skok w górę w budżecie, zanotował Piast Gliwice, który posiada o 4,5 miliona złotych więcej niż w poprzednim sezonie. Mimo to, w Gliwicach przyznano piłkarzom jedynie dzięsięcioprocentową podwyżkę.

- Zamiast dodatku do pensji, woleliśmy podnieść premie i wprowadzić wejściówki za miejsce w podstawowym składzie. Chcemy płacić najlepszym zawodnikom, ale uważamy, że trzeba ich wynagradzać za to, że grają, a nie siedzą na ławce - tłumaczy prezes Piasta, Jacek Krzyżanowski.

Nadal najbogatszymi polskimi klubami są, rzecz jasna, Wisła Kraków, Legia Warszawa oraz Lech Poznań, których mecze, najczęściej są pokazywane w telewizji Canal Plus, regularnie grają w europejskich pucharach. Cała trójka z łatwością przyciąga nowych sponsorów, co przekłada się także na spore zyski.