Zbigniew Boniek ostro o Cezarym Kucharskim. "To po prostu kłamca"

Agencja Gazeta / Jakub Orzechowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Agencja Gazeta / Jakub Orzechowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Zbigniew Boniek odniósł się do głośnego konfliktu na linii Robert Lewandowski - Cezary Kucharski. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej nie szczędzi mocnych słów. Byłego menedżera "Lewego" nazywa kłamcą.

[tag=76]

Zbigniew Boniek[/tag] w rozmowie z Onetem przyznaje, że w 2013 roku powiedział Robertowi Lewandowskiemu, że jeśli chce zrobić światową karierę, to powinien rozstać się z Cezarym Kucharskim i poszukać nowego agenta.

- Wtedy wydawało mu się, że jest inaczej, ale z perspektywy czasu zapewne przyznał mi rację. Proszę zauważyć, że gdy "Lewy" zatrudnił nowego menedżera, skończyły się jego problemy w Bayernie. Do wszystkiego w życiu trzeba dojrzeć - mówi Boniek.

Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zaznacza później, że nie wydaje mu się, by eskalacja konfliktu z Kucharskim wpłynęła w jakiś sposób na grę Lewandowskiego. Były piłkarz jest przekonany, że niezależnie od tego, jak zakończy się konflikt, "Lewandowski z tego spokojnie wyjdzie".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kompletnie zaskoczył bramkarza. Komentator "odleciał"

- A Kucharski w świecie piłki prawdopodobnie jest spalony. Sam stałem się ofiarą pewnych przekłamań. Kucharski mówił w wywiadach, że Boniek chciał, by Lewandowski szedł do Genoi czy Romy. To kompletna bzdura, dla mnie Kucharski to po prostu kłamca - dodaje szef PZPN-u.

Boniek przypomniał, że kiedyś Kucharski mówił, że Genoa CFC chce Lewandowskiego. Dopytywał go, co o tym sądzi. Były reprezentant Polski oceniał, że to "heca", tłumacząc, że Lewandowski będzie piłkarzem światowego formatu, a jeśli ma iść do Serie A, to wyłącznie do klubu pokroju Romy lub Juventusu.

Szef związku relacjonuje, że później słyszał, iż chciał Kucharskiemu odebrać piłkarza i gdzieś sprzedać. - Nonsens. Ale zostawmy już temat - podsumowuje Boniek.

Czytaj także:
> Kłopoty sędziego. Szybko opuścił boisko
> Nietypowa przygoda paryżan. Utknęli w windzie

Źródło artykułu: