Zieloni pokonali Wisłę Płock (3:1) i Podbeskidzie Bielsko-Biała (2:1). Robili to na wyjazdach, mają w sumie siedem punktów i są jak dotąd najlepszym z nowicjuszy. Teraz czeka ich trzeci poważny egzamin.
- Mimo porażki 0:3 z Legią Warszawa, nic złego się nie wydarzyło jeśli chodzi o mentalność zespołu i podejście do obowiązków. Stracone bramki oczywiście nas zmartwiły, ale robimy wszystko, by unikać prostych błędów - tak, żebyśmy nie mieli problemów z budowaniem siły psychicznej drużyny. Patrzymy na tabelę realnie, jesteśmy beniaminkiem. W każdym meczu chcemy walczyć o punkty, to nie jest tak, że część spotkań gramy tylko dla przyjemności. Zdawaliśmy sobie jednak sprawę, że z Legią będzie bardzo ciężko - podkreślił trener Warty, Piotr Tworek.
W starciu ze Stalą Mielec ma być już inaczej, choć zieloni są bardzo czujni, bo w Fortuna I lidze dwukrotnie z tym przeciwnikiem przegrali - 1:2 na wyjeździe i 0:2 u siebie. - Wyciągnęliśmy z tych spotkań ogromną lekcję i właśnie dlatego awansowaliśmy do ekstraklasy. Wiemy, że jeden prosty błąd może skutkować porażką. Tak było w naszym bezpośrednim meczu w Grodzisku, gdzie szybko straciliśmy gola, a potem w końcówce padł jeszcze drugi z kontry - dodał trener.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana końcówka meczu. Rozpacz, euforia i kolejny dramat
Poznaniacy poświęcili mnóstwo czasu na przygotowania do najbliższego, arcyważnego spotkania. - Musimy być gotowi na zmienną taktykę, którą stosuje Stal. Czasem gra na trzech obrońców, choć w ostatnim meczu z Rakowem Częstochowa było ich czterech. Nie wiemy, jakie ustawienie trener Dariusz Skrzypczak wybierze teraz. To drużyna z mocną ofensywą, ma szybkiego Andreję Prokicia, z kolei Maciej Domański dobrze radzi sobie w rozegraniu. Już w I lidze wyróżniali się Maciej Urbańczyk i Krystian Getinger. Musimy też uważać na stałe fragmenty, bo w przypadku Petteriego Forsella rzut wolny może być jak karny. Mamy plan na ten mecz i ważne, by wszystko, co powiemy sobie na odprawie, było realizowane na boisku. Nie możemy łamać zasad z odprawy. Stal jest teraz trochę innym rywalem niż w poprzednim sezonie. Za kadencji Dariusza Marca grała defensywnie. Trener Dariusz Skrzypczak wprowadził zmienność ustawienia i rotuje taktyką - zaznaczył Tworek.
Sytuacja kadrowa zielonych nie jest zła. W Mielcu nie zagra nieobecny od dłuższego czasu Michał Kopczyński. Absencji będzie więcej, lecz pozostali rekonwalescenci powinni wkrótce wrócić. - Aleks Ławniczak i Mariusz Rybicki pracują już indywidualnie. Cieszę się z tego, choć nie mogli jeszcze trenować na pełnej intensywności. Dlatego nie skorzystam z nich w meczu ze Stalą. Myślę, że taka możliwość będzie po przerwie na kadrę. Dobrą informacją jest też powrót Nikodema Fiedosewicza, który po długotrwałej kontuzji ma za sobą pierwsze ćwiczenia na siłowni - poinformował szkoleniowiec.
Znacznie więcej kłopotów ma Stal, w której wykryto ostatnio sześć przypadków zakażenia koronawirusem. Poznaniacy znają takie sytuacje z własnego doświadczenia. - Sami to przeżywaliśmy. Gdy jechaliśmy na mecz z Podbeskidziem, miałem do dyspozycji zaledwie czternastu zdrowych piłkarzy - przypomniał Tworek.
Spotkanie Stal Mielec - Warta Poznań rozpocznie się w sobotę o godz. 15.00.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: Warta Poznań - Legia Warszawa. Beniaminek nie składał protestu, walkowera nie będzie
Liga Europy: Lech Poznań - Standard Liege. Świetny występ i pierwsze zwycięstwo wicemistrza Polski!