PKO Ekstraklasa: Warta Poznań pokonała Stal Mielec. Blisko godzina w osłabieniu nie złamała Zielonych

PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: zawodnik PGE FKS Stali Mielec Grzegorz Tomasiewicz (z prawej) i Mateusz Spychała (z lewej) z Warty Poznań
PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: zawodnik PGE FKS Stali Mielec Grzegorz Tomasiewicz (z prawej) i Mateusz Spychała (z lewej) z Warty Poznań

Warta Poznań straciła jednego zawodnika wskutek czerwonej kartki, a dwóch z powodu kontuzji. To wszystko nie przeszkodziło Zielonym zwyciężyć 1:0 ze Stalą Mielec. Rozstrzygnęła ona pojedynek beniaminków PKO Ekstraklasy na finiszu.

Niezwykły weekend w PKO Ekstraklasie rozpoczął się w Mielcu. Przed przerwą reprezentacyjną nie było meczów w piątek, natomiast będą dwa spotkania 10. kolejki rozegrane awansem.

Stal Mielec i Warta Poznań jeszcze w poprzednim sezonie rywalizowały na zapleczu PKO Ekstraklasy. Po awansie radzą sobie przeciętnie. Drużyna z Podkarpacia przegrała trzy poprzednie mecze, a Zieloni dwa. W bezpośrednim pojedynku beniaminkowie walczyli o przesunięcie się w kierunku środka tabeli i co za tym idzie oddalenie się od miejsca spadkowego. Do wygrania był spokój w przerwie reprezentacyjnej.

Pierwsza połowa nie była atrakcyjna. Beniaminkowie nie podjęli ryzyka, a częstotliwość stwarzania sytuacji podbramkowych była niska. W początkowym kwadransie szansę na umieszczenie piłki w siatce miał Mateusz Matras, ale jego uderzenie głową zostało obronione przez Daniela Bielicę. To była klasyczna interwencja ratunkowa, a powiodła się dzięki refleksowi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w Rumunii. Bramkarz bohaterem!

W 34. minucie Warta straciła za jednym zamachem dwóch zawodników. Mario Rodriguez zszedł z boiska z powodu kontuzji, a jego zmiennikiem był Gracjan Jaroch. Nie minęło 60 sekund i sędzia Sebastian Jarzębak wykluczył z dalszej części meczu Mateusza Spychałę. Czerwona kartka została przyznana za faul na wychodzącym na czystą pozycję Grzegorzu Tomasiewiczu. Obrońca popełnił koszmarną pomyłkę techniczną i musiał ratować się przed dopuszczeniem do sytuacji sam na sam z bramkarzem.

Stal miała przewagę zawodnika w polu i jeszcze jedną szansę w pierwszej połowie na przekucie jej w prowadzenie. Długa akcja została przeprowadzona z wykorzystaniem lewego skrzydła, skąd dośrodkował Petteri Forsell. Do piłki dopadł Mateusz Mak i powinien oddać z bliska znacznie dokładniejsze uderzenie. Pudło skrzydłowego uratowało Wartę.

Później gospodarzom przychodziło z trudem przebicie się przez zdyscyplinowaną obronę z Poznania. To Zieloni stwarzali lepsze sytuacje podbramkowe w kwadransie po przerwie dzięki stałym fragmentom gry. Łukasz Trałka oddał uderzenie w poprzeczkę po wrzutce z rzutu wolnego przedłużonej przez Bartosza Kielibę.

Konfrontacja była naznaczona kontuzjami. Po krótkim pobycie na boisku Gracjan Jaroch został wymieniony przez trenera Warty na Jana Grzesika, natomiast za defensora mielczan Bożidara Czorbadżijskiego wszedł drugi napastnik Paweł Tomczyk. Dołączył on w przodzie do Jakuba Wróbla, więc ekipa z Podkarpacia postawiła na ofensywny wariant.

Stal przeniosła się z piłką na połowę Warty, mimo to piłka nie znalazła się w bramce przyjezdnych. Groźne uderzenie oddał Petteri Forsell, ale świetnie interweniował ponownie Daniel Bielica. Generalnie bramkarz Zielonych wyrósł na pierwszoplanowego zawodnika popołudnia, ponieważ sparował jeszcze na poprzeczkę futbolówkę po strzale Jakuba Wróbla.

Warta przeprowadziła decydujący atak w 88. minucie. Jan Grzesik posłał piłkę w pole karne Stali, a w nim Mateusz Kuzimski poradził sobie jak z dziećmi z Kamilem Kościelnym oraz Mateuszem Matrasem, po czym oddał płaskie uderzenie na 1:0 w sytuacji sam na sam z Rafałem Strączkiem. W ten sposób Zieloni zdobyli istotny komplet punktów w pamiętnych dla siebie okolicznościach. Poradzili sobie z przeciwnościami, nie pozwolili zdominować się przeważającym siłom przeciwnika i w drugiej połowie pokazali charakter.

Stal Mielec - Warta Poznań 0:1 (0:0)
0:1 - Mateusz Kuzimski 88'

Składy:

Stal: Rafał Strączek - Szymon Stasik, Kamil Kościelny, Bożidar Czorbadżijski (58' Paweł Tomczyk), Krystian Getinger - Mateusz Matras, Grzegorz Tomasiewicz (81' Damian Pawłowski) - Mateusz Mak, Petteri Forsell, Maciej Domański (65' Robert Dadok) - Jakub Wróbel (81' Łukasz Zjawiński)

Warta: Daniel Bielica - Mateusz Spychała, Bartosz Kieliba, Robert Ivanov, Jakub Kuzdra - Łukasz Trałka, Mateusz Kupczak - Mario Rodriguez (34' Gracjan Jaroch, 46' Jan Grzesik), Mateusz Czyżycki (39' Jakub Kiełb), Michał Jakóbowski - Mateusz Kuzimski

Żółte kartki: Matras, Stasik (Stal) oraz Czyżycki (Warta)

Czerwona kartka: Mateusz Spychała (Warta) /34' - za faul/

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Legia Warszawa 30 19 7 4 48:24 64
2 Raków Częstochowa 30 17 8 5 46:25 59
3 Pogoń Szczecin 30 15 7 8 36:23 52
4 Śląsk Wrocław 30 11 10 9 36:32 43
5 Warta Poznań 30 13 4 13 33:32 43
6 Piast Gliwice 30 11 9 10 39:32 42
7 Lechia Gdańsk 30 12 6 12 40:37 42
8 KGHM Zagłębie Lubin 30 11 8 11 38:40 41
9 Lech Poznań 30 9 10 11 39:38 37
10 Górnik Zabrze 30 10 7 13 31:33 37
11 Jagiellonia Białystok 30 10 7 13 39:48 37
12 Wisła Kraków 30 8 9 13 39:42 33
13 Wisła Płock 30 8 9 13 37:44 33
14 Cracovia 30 8 13 9 28:32 32
15 Stal Mielec 30 6 11 13 31:47 29
16 Podbeskidzie Bielsko-Biała 30 6 7 17 29:60 25

Czytaj także: Rafał Kurzawa został wolnym piłkarzem. Nieudana przygoda Polaka w Amiens SC

Czytaj także: Pogoń Szczecin z niezwykłym zwycięstwem. "Wielki krok do przodu"

Komentarze (1)
avatar
MadMaks
7.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Puchary zdobywa się atakiem, utrzymanie obroną.