Technologia na dobre rozgościła się w świecie futbolu, a system powtórek VAR miał być lekiem na całe zło. Skandale sędziowskie, do których coraz częściej pojawiały się w Hiszpanii oraz Anglii, miały być ograniczone do minimum.
Niestety system VAR nie jest idealny, o czym przekonaliśmy się między innymi w sobotnim meczu ligi angielskiej Leeds United z Crystal Palace. Sędziowie postanowili anulować bramkę Patricka Bamforda z powodu spalonego, na którym znajdowała się tylko jego wysunięta ręka.
Napastnik Leeds po spotkaniu nie krył oburzenia. - To rujnuje futbol, przecież nie można gola strzelić ręką - mówił załamany. - To kolejna absurdalna decyzja VAR, która nie pozwoliła na zdobycie bramki Bamforda. Właściwie to czuję odrazę do tego, jak jest wykorzystywany w praktyce - powiedział Gary Lineker.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kompletnie zaskoczył bramkarza. Komentator "odleciał"
Zszokowany decyzją VAR był także prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek, który w mediach społecznościowych skomentował krótko: "Komedia, jaki spalony".
Robbie Savage, ekspert BT Sport, również był zaskoczony tym co zobaczył w sobotnim pojedynku. - Jego ręka pokazuje tylko gdzie chce dostać piłkę. To niesamowite. To najbardziej niewiarygodna sytuacja, jaką kiedykolwiek widziałem. To najgorsza decyzja w historii piłki nożnej - przyznał.
Na dzień dobry zapraszam do analizy spalonego z meczu Crystal Palace – Leeds. Moim zdaniem tutaj nie ma, co analizować. Tutaj trzeba usiąść i coś BARDZO SZYBKO zmienić. Kwestia co? Bo takie kwiatki to głównie w Anglii...
— Łukasz Rogowski (zawodsedzia) 26 październik
Zobacz także: Legia Warszawa - Lech Poznań. Czesław Michniewicz: Nie piłowałem stołka pod Vukoviciem
Zobacz także: Legia - Lech. Jakub Kamiński. Jak mama powiedziała Legii "nie"