Selekcjoner Jerzy Brzęczek powołał 18-letniego skrzydłowego na najbliższe spotkania kadry, jednak ostatecznie musiał odesłać go do domu.
- Kubie odnowiła się kontuzja mięśnia dwugłowego i czeka go dwutygodniowa przerwa w treningach - powiedział na łamach oficjalnego serwisu klubu szef sztabu medycznego "Kolejorza", prof. Krzysztof Pawlaczyk.
Jakub Kamiński nie grał niedawno w spotkaniu Ligi Europy z Glasgow Rangers (0:1), nie wystąpił też w meczu 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski ze Zniczem Pruszków (3:2). Pojawił się natomiast w podstawowym składzie na ligowy klasyk z Legią Warszawa (1:2), tyle że musiał zejść z boiska jeszcze w pierwszej połowie (zmienił go Michał Skóraś).
ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki optymistą w sprawie reprezentacji. "Czas działa na naszą korzyść"
18-latek pozostanie na razie na rodzinnym Górnym Śląsku i tam przejdzie pierwsze zabiegi rehabilitacyjne. Potem powróci do Poznania. Jeśli jego rekonwalescencja przebiegnie bez zakłóceń, to za dwa tygodnie dołączy do treningów z kolegami.
Lech rozegra najbliższe spotkanie w niedzielę 22 listopada o godz. 12.30 - u siebie z Rakowem Częstochowa. Na razie nie wiadomo, czy Kamińskiemu uda się już wtedy wrócić do gry.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: Stal Mielec - Warta Poznań. Piotr Tworek dumny. "Wychodzi na to, że im trudniej, tym lepiej"
The Championship: świetne informacje dla Jerzego Brzęczka! Krystian Bielik wrócił po ponad dziewięciu miesiącach