Awans do turnieju finałowego byłby dla Biało-Czerwonych pierwszym takim wydarzeniem. Poprzednia edycja zakończyła się dla nas spadkiem z dywizji A, a utrzymaliśmy się w niej kuchennymi drzwiami - dzięki poszerzeniu stawki do 16 ekip. Mamy więc ogromną jakościową zmianę. W kadrze da się wyczuć napięcie przed decydującą batalią.
- Pierwsze miejsce, które teraz zajmujemy, nie jest dla nas zaskoczeniem, bo wierzyliśmy w swoje umiejętności. Stać nas na wyrównaną walkę z Włochami i Holandią. Najbliższe mecze będą trudne, ale mamy wszystko w swoich rękach. Rozmawiamy o tym i chcemy zrealizować wielki cel. Nie wybiegamy jednak myślami zbyt daleko, póki co skupiamy się na jednym, najbliższym spotkaniu - mówi Grzegorz Krychowiak.
Jerzy Brzęczek: - W piłce wiele rzeczy jest możliwych. Nie jesteśmy faworytem tej grupy. Potrzebujemy punktu, żeby wykonać plan minimum, czyli utrzymać się w Lidze Narodów. Ale sytuacja jest taka, że dwa ostatnie spotkania gramy z faworytami do wygrania grupy. Piłka lubi niespodzianki i myślę, że jesteśmy w stanie się o nią pokusić.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak strzela brat Wayne'a Rooneya. Bramka-marzenie
Na boisku leży wielka kasa
Warto walczyć o wygranie grupy, gdyż poza prestiżem w postaci awansu do Final Four stawką są ogromne pieniądze. Za sam udział w Lidze Narodów reprezentacja Polski zarobiła dla PZPN 2,25 mln euro. W ostatecznej rozgrywce można podnieść z boiska znacznie więcej.
Czterej zwycięzcy grup najsilniejszej dywizji utworzą dwie pary półfinałowe. Lepsi z tych par wystąpią w finale, zaś przegrani powalczą o 3. miejsce. Triumfator Final Four zainkasuje 6 mln euro, finalista - 4,5 mln, wygrany "małego finału" - 3,5 mln, zaś 4. zespół turnieju - 2,5 mln w unijnej walucie. Zwycięzca trwającej edycji Ligi Narodów zarobi więc łącznie 8,25 mln euro.
Możemy świętować już w niedzielę
Na dwie kolejki przed końcem rywalizacji drużyna Jerzego Brzęczka ma jeden punkt przewagi nad najbliższym rywalem i dwa nad Holandią. Układ terminarza jest taki, że przy spełnieniu dwóch warunków, już w 5. serii Biało-Czerwoni mogą być pewni 1. lokaty na finiszu.
By zapewnić sobie wygranie grupy w niedzielę, reprezentacja Polski musi pokonać na wyjeździe Włochów i liczyć na to, że Holandia nie wygra u siebie z Bośnią i Hercegowiną. W takim wariancie mielibyśmy przed ostatnią kolejką cztery "oczka" więcej niż Włosi i co najmniej taką samą przewagę nad Holendrami, co zamykałoby walkę o udział w turnieju finałowym.
Pewne jest, że nawet w mniej optymistycznych scenariuszach do zajęcia na koniec 1. pozycji będziemy potrzebować najwyżej czterech punktów w dwóch ostatnich kolejkach. Jeśli Holandia wywiąże się z roli faworyta i pokona w niedzielę Bośnię i Hercegowinę, a my zremisujemy z Włochami, to "Oranje" nas dogonią i wyprzedzą dzięki zwycięstwu w bezpośredniej potyczce w Amsterdamie (1:0). Wtedy będziemy musieli ich pokonać w Chorzowie, bo remis nie wystarczy, by zbudować lepszy bilans meczów bezpośrednich.
Jeśli natomiast pokonamy ekipę z Półwyspu Apenińskiego, a Holendrzy uporają się z Bośniakami, nasze położenie i tak będzie dość dobre, gdyż do obronienia pozycji lidera na finiszu wystarczy nam remis u siebie z "Oranje".
Nie wolno nam przegrać z Włochami
Fatalnym rozwojem wypadków byłaby porażka Polaków z Włochami, bo wówczas ekipa Jerzego Brzęczka całkowicie straci kontrolę nad sytuacją. Przejęłaby ją Italia, która awansowałaby na 1. miejsce i w przypadku wygranej w ostatniej serii z Bośnią i Hercegowiną, wyniki Polaków i Holendrów przestałyby ją interesować.
Porażka z Włochami nie zabierze nam szans na 1. pozycję, ale sprawi, że staną się one bardzo niewielkie. Jeśli Holandia wygra z Bośnią i Hercegowiną, to w ostatniej kolejce musielibyśmy ograć "Oranje" i liczyć na to, że Bośniacy pokonają Włochów (remis na Bałkanach by nam nie wystarczył, bo przy równym dorobku mielibyśmy w takim wariancie gorszy bilans spotkań bezpośrednich z Italią).
Główni przeciwnicy Polaków mają aktualnie spore problemy kadrowe. Zarówno z kadry Włoch (można o tym przeczytać TUTAJ), jak i Holandii (TUTAJ) wypadło po kilku kluczowych zawodników.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Włochy | 6 | 3 | 3 | 0 | 7:2 | 12 |
2 | Holandia | 6 | 3 | 2 | 1 | 7:4 | 11 |
3 | Polska | 6 | 2 | 1 | 3 | 6:6 | 7 |
4 | Bośnia i Hercegowina | 6 | 0 | 2 | 4 | 3:11 | 2 |
Mecze do rozegrania:
Holandia - Bośnia i Hercegowina / nd. 15.11.2020 godz. 18.00
Włochy - Polska / nd. 15.11.2020 godz. 20.45
Bośnia i Hercegowina - Włochy / śr. 18.11.2020 godz. 20.45
Polska - Holandia / śr. 18.11.2020 godz. 20.45