Amerykanie się nim zachwycają. "Nikt z kadry się mną nie interesuje"

Getty Images / Scott Taetsch / Na zdjęciu:  Kacper Przybyłko
Getty Images / Scott Taetsch / Na zdjęciu: Kacper Przybyłko

Kacper Przybyłko świetnie radzi sobie na boiskach MLS. Amerykanie są nim zachwyceni, tymczasem nikt z PZPN się do niego nie zgłasza, mimo problemów z napastnikami. - Dziwię się, że nie dostałem szansy w kadrze - twierdzi zawodnik.

Od 2018 roku Kacper Przybyłko występuje w zespole Philadelphia Union. Dzięki świetnym występom przykuł uwagę amerykańskich ekspertów, którzy często w samych superlatywach wypowiadają się na jego temat.

Nic w tym dziwnego. W sezonie 2019 tylko dwóch piłkarzy strzeliło więcej goli na boiskach Major League Soccer. To: Zlatan Ibrahimović i Carlos Vela.

Jego dorobek w Philadelphii to 23 bramki i 10 asyst. Dzięki temu zyskał status gwiazdy. Polak nie ukrywa, że bardzo chciałby zagrać w seniorskiej reprezentacji. Telefon jednak milczy, nikt z kadry nie dzwoni.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, poprzeczka, a potem... coś niewiarygodnego! To może być bramka roku

- Jestem w fenomenalnej formie. Gram we wszystkich meczach, bardzo dobrze się czuję, nie łapię kontuzji. Pomógłbym naszej reprezentacji. Bardzo bym się cieszył, jakby ktoś się w końcu do mnie zgłosił - powiedział w rozmowie z "TVP Sport".

- Myślę, że obok Roberta Lewandowskiego też dobrze by mi szło – ja bym mu podawał, a on tylko by strzelał - skomentował z uśmiechem na twarzy.

Przybyłko w przeszłości występował w reprezentacji młodzieżowej, którą prowadził trener Marcin Dorna. Tam w zespole grali m.in. Tomasz Kędziora, Bartosz Bereszyński czy Piotr Zieliński. Wszyscy teraz są zawodnikami seniorskiej kadry. - I dziś oni wszyscy grają w pierwszej reprezentacji. Wszyscy dostali szansę, chyba tylko nie ja - przyznał z rozżaleniem.

Czekający na reprezentacyjny debiut napastnik przyznał, że chciałby w przyszłości wrócić do Europy. Póki co uważa jednak, że wyjazd do Stanów Zjednoczonych okazał się w jego przypadku strzałem w dziesiątkę.

Czytaj też:
Euro 2020. Słowacja rywalem Polski. Legenda rywali: Szanse wyrównane, ale wy macie Lewandowskiego
Kolejny przypadek koronawirusa w reprezentacji Polski U-21. Piłkarz opuścił zgrupowanie

Źródło artykułu: