W środę kadra pod wodzą selekcjonera Roberto Manciniego pewnie pokonała zespół Bośni i Hercegowiny. W ten sposób Azzurri podtrzymali swoją dobrą dyspozycję w bieżącej edycji Ligi Narodów i przypieczętowali zwycięstwo w swojej grupie.
Z 12-punktowym dorobkiem wyprzedzili w tabeli Holendrów oraz Polaków, którzy ostatecznie zdołali się utrzymać w najwyższej dywizji. Outsiderem grupy zostali Bośniacy, w kolejnej edycji zobaczymy ich w dywizji B.
W turnieju finałowym Ligi Narodów wezmą udział także zwycięzcy trzech pozostałych grup, czyli Belgia, Francja oraz Hiszpania. Spotkania turnieju finałowego odbędą się w dniach 6-10 października 2021 roku, natomiast rolę gospodarza będą pełnić właśnie Włosi - zwycięzcy grupy A1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna sytuacja w polskiej lidze. Koszmarny babol sędziego!
Liga Narodów to prestiżowe rozgrywki także pod względem finansowym. Za sam udział każdej reprezentacji przysługuje kwota w wysokości 2,25 mln euro. Na konto federacji triumfatora Final Four UEFA przeleje 6 mln euro, finalista zainkasuje 4,5 mln, wygrany "małego finału" - 3,5 mln, natomiast 4. drużyna turnieju - 2,5 mln. Podsumowując, zwycięzca turnieju finałowego może podnieść z murawy łączną kwotę w wysokości 8,25 mln euro.
Przypomnijmy, że to dopiero druga edycja rozgrywek pod szyldem UEFA - w znaczącym stopniu miały one zastąpić tradycyjne mecze towarzyskie. Aktualnym obrońcą tytułu jest Portugalia, która w sezonie 2018/19 była gospodarzem turnieju finałowego. Wówczas w wielkim finale drużyna Fernando Santosa pokonała Holandię (1:0). Portugalczycy będą wielkim nieobecnym przyszłorocznego Final Four, w rywalizacji grupowej lepsi od nich okazali się Francuzi.
Czytaj także:
Liga Narodów. Awans Albanii. Gol Novikovasa
Liga Narodów. Polska - Holandia. Wiemy, dlaczego Robert Lewandowski został zmieniony już w przerwie