Reprezentacja Polski zakończyła rozgrywki w Lidze Narodów 2020 porażką u siebie z Holandią (1:2). Biało-Czerwoni w Chorzowie zaprezentowali się dużo lepiej niż w spotkaniu z Włochami (0:2), ale nie wystarczyło to na solidnie grającą ekipę Pomarańczowych.
Tomasz Hajto niepokoi się słabą kondycją polskiego zespołu, ale dostrzega też pozytywne strony. - Nie jesteśmy w stanie grać przez 90 minut na wysokich obrotach. Wytrzymaliśmy pierwszą połowę i od ok. 55. minuty zaczęliśmy opadać z sił. Ale jest też dużo pozytywów - powiedział ekspert Polsatu Sport w komentarzu do meczu.
Najwyższą notę w polskim zespole za mecz z Holendrami Hajto przyznał Tomaszowi Kędziorze - ocena "8" (w skali 1-10). - To najlepszy zawodnik na boisku i był to jego najlepszy występ w reprezentacji. Skoncentrowany, wszystkie jego interwencje były bardzo dobre. Angażował się w akcje ofensywne, dobrze się ustawiał. Był ostoją defensywy. Gdyby fizycznie wszyscy wyglądali jak Kędziora, to zwycięstwo dowieźlibyśmy do końca - podkreślił Hajto na antenie Polsatu Sport.
Kamil Jóźwiak i Łukasz Fabiański - zdaniem komentatora - zasłużyli na notę "7". "6" z kolei otrzymali: Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak, Mateusz Klich i Przemysław Płacheta. Robert Lewandowski, Piotr Zieliński i Arkadiusz Reca dostali "5".
Najsłabszym ogniwem Biało-Czerwonych był natomiast Jan Bednarek ("4"). Krzysztof Piątek też dostał "czwórkę", ale napastnik Herthy Berlin rozegrał tylko 45 minut (zastąpił Lewandowskiego). - Błędy powstają wtedy, kiedy zawodnik jest zmęczony. Tak było przy rzucie karnym. To nie jest pierwsza sytuacja, gdzie Bednarek popełnia taki błąd. Źle się ustawia, nie asekuruje - podsumował Hajto.
Zobacz:
Grzegorz Lato: Trzeba zamknąć temat zmiany selekcjonera. Niech Jerzy Brzęczek doprowadzi to do końca
Kiedy kolejny mecz reprezentacji Polski? Sprawdź kalendarz kadry na 2021 rok
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie sztuczki Hansiego Flicka. Dobry jest!