Cztery kluby zapewniły sobie awans we wtorek. Poza Chelsea FC, Sevilla FC i FC Barcelona również Juventus FC dostał się rzutem na taśmę do fazy pucharowej. Blisko sukcesu jest Lazio, któremu brakuje minimum punktu w meczu na Stadio Olimpico z Club Brugge. Niejasna jest sytuacja Atalanty, ale i tak lepsza niż Interu Mediolan, a zdaniem licznych ekspertów, właśnie ten klub przygotował przed sezonem najsilniejszą kadrę we Włoszech. Przed półmetkiem rywalizacji w grupie nie wygrał meczu i z dwoma punktami znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli.
Już trzy tygodnie temu sytuacja Interu była nieciekawa, a na domiar złego przegrał 2:3 pierwszy mecz z Realem Madryt. Hit na Estadio Alfredo Di Stefano był dynamiczny i całkiem interesujący, choć zarazem naznaczony błędami w obronie obu drużyn. Inter odrobił dwubramkową stratę do przeciwnika, a także stworzył sobie szanse na zdobycie prowadzenia. Nie wykorzystał ich i w odwecie to podopieczni Zinedine'a Zidane'a rozstrzygnęli pojedynek. Real wyprzedził wicemistrza Włoch w tabeli, ale przed rewanżem również nie może mówić o komforcie. W razie porażki to on znajdzie się na dnie w tabeli.
W porównaniu z meczem w Hiszpanii poprawiła się sytuacja kadrowa Interu. Jego najważniejszy piłkarz w ofensywie Romelu Lukaku powrócił po kontuzji i już dał o sobie znać dwoma golami w wygranym 4:2 spotkaniu z Torino. W Realu z kolei poważne osłabienia. Zidane nie wystawi w środę Karima Benzemy, Sergio Ramosa, Edera Militao, Luki Jovicia, Fede Valverde oraz Alvaro Odriozoli. Dla Nerazzurich to teoretycznie dobra wiadomość, chociaż rok temu grali u siebie z rezerwowym zestawieniem FC Barcelona, a mimo to przegrali 1:2. Była to dopiero druga porażka Interu w 21. meczu u siebie z klubem z La Ligi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ryiad Mahrez zrobił z obrońców pośmiewisko
- Musimy wygrać mecz, nie ma innych opcji - mówi trener Antonio Conte. - Zostały nam trzy mecze w grupie i potrzebujemy minimum siedmiu punktów do awansu, a może nawet samych zwycięstw. Myślę, że zasługujemy na coś więcej niż dotychczasowe wyniki, ale jednocześnie to my musimy zastanowić się, jak możemy się poprawić. W porównaniu z poprzednim sezonem zwiększyliśmy posiadanie piłki, ale pozwalamy przeciwnikom stwarzać zbyt wiele sytuacji podbramkowych. Jeżeli chcemy być konkurencyjni w Europie, musimy podnosić poprzeczkę na wszystkich poziomach.
Zinedine Zidane na razie triumfuje w rywalizacji ze swoim dawnym kompanem z szatni Juventusu - Antonio Conte. Francuz poprowadzi swój zespół w Mediolanie, w którym to mieście cieszył się z wygrania finału Ligi Mistrzów w 2016 roku. Real zwyciężył w konkursie rzutów karnych z Atletico. Ostatnia rywalizacja Interu z Królewskimi w stolicy Lombardii była w 1998 roku i zakończyła się wynikiem 3:1. Rozstrzygnął ją w ostatnich minutach dwoma strzałami do bramki Roberto Baggio. Klub z Madrytu jeszcze nigdy nie pokonał Nerazzurrich na wyjeździe.
Bayern Monachium nie ma problemów podobnych do Interu i Realu. W nowej edycji Ligi Mistrzów kontynuuje serię zwycięstw i z dziewięcioma punktami prowadzi w grupie. Lider Bundesligi podejmie Red Bulla Salzburg, a w pierwszym, wygranym 6:2 meczu z mistrzem Austrii dwa gole strzelił Robert Lewandowski. To na razie jedyne trafienia piłkarza broniącego korony króla strzelców, a inni napastnicy nie próżnują. Na prowadzeniu w rankingu snajperów Ligi Mistrzów znalazł się Erling Haaland, który w czterech meczach zdobył sześć bramek.
W tej samej grupie pojedynek o drugie miejsce w tabeli stoczą Atletico Madryt z Lokomotiwem Moskwa. Drużyna Macieja Rybusa i Grzegorza Krychowiaka potrafiła trzy tygodnie temu przerwać pasmo niepowodzeń w meczach z zespołem Diego Simeone i zremisowała 1:1. Na Estadio Wanda Metropolitano zadanie powinno być trudniejsze. Atletico w tym roku nie przegrało jako gospodarz, a w weekend zwyciężyło u siebie 1:0 z FC Barcelona. Lokomotiw swoich wypraw do stolicy Hiszpanii nie wspomina dobrze. Jeszcze nie zapunktował, a nawet nie strzelił gola. Na dodatek w siedmiu poprzednich meczach na wyjeździe zdobył jeden komplet punktów.
4. kolejka fazy grupowej:
Grupa A:
Atletico Madryt - Lokomotiw Moskwa / śr. 25.11.2020 godz. 21:00
Bayern Monachium - Red Bull Salzburg / śr. 25.11.2020 godz. 21:00
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Bayern Monachium | 6 | 5 | 1 | 0 | 18:5 | 16 |
2 | Atletico Madryt | 6 | 2 | 3 | 1 | 7:8 | 9 |
3 | Red Bull Salzburg | 6 | 1 | 1 | 4 | 10:17 | 4 |
4 | Lokomotiw Moskwa | 6 | 0 | 3 | 3 | 5:10 | 3 |
Grupa B:
Borussia M'gladbach - Szachtar Donieck / śr. 25.11.2020 godz. 18:55
Inter Mediolan - Real Madryt / śr. 25.11.2020 godz. 21:00
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Real Madryt | 6 | 3 | 1 | 2 | 11:9 | 10 |
2 | Borussia M'gladbach | 6 | 2 | 2 | 2 | 16:9 | 8 |
3 | Szachtar Donieck | 6 | 2 | 2 | 2 | 5:12 | 8 |
4 | Inter Mediolan | 6 | 1 | 3 | 2 | 7:9 | 6 |
Grupa C:
Olympiakos Pireus - Manchester City / śr. 25.11.2020 godz. 18:55
Olympique Marsylia - FC Porto / śr. 25.11.2020 godz. 21:00
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Manchester City | 6 | 5 | 1 | 0 | 13:1 | 16 |
2 | FC Porto | 6 | 4 | 1 | 1 | 10:3 | 13 |
3 | Olympiakos Pireus | 6 | 1 | 0 | 5 | 2:10 | 3 |
4 | Olympique Marsylia | 6 | 1 | 0 | 5 | 2:13 | 3 |
Grupa D:
Liverpool FC - Atalanta BC / śr. 25.11.2020 godz. 21:00
Ajax Amsterdam - FC Midtjylland / śr. 25.11.2020 godz. 21:00
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Liverpool FC | 6 | 4 | 1 | 1 | 10:3 | 13 |
2 | Atalanta Bergamo | 6 | 3 | 2 | 1 | 10:8 | 11 |
3 | Ajax Amsterdam | 6 | 2 | 1 | 3 | 7:7 | 7 |
4 | FC Midtjylland | 6 | 0 | 2 | 4 | 4:13 | 2 |
Czytaj także: Juventus miał problem z kopciuszkiem. Błąd bramkarza pomógł mu wygrać
Czytaj także: Udany rewanż Manchesteru United w starciu z Instanbul Basaksehir