Pierwsze spotkanie obu drużyn zakończyło się zwycięstwem Lecha w stosunku 3:1. Zespół Standardu przegrał wszystkie dotychczas rozegrane mecze i po 3 kolejkach jest outsiderem grupy D Ligi Europy.
Podopieczni Philippe'a Montaniera w sobotę zremisowali 2:2 w starciu ligowym z KAS Eupen. Po 13 seriach gier z 23-puntkowym dorobkiem zajmują 6. miejsce w tabeli.
Na konferencji prasowej przed meczem z "Kolejorzem" trener Belgów nie ukrywał niezadowolenia z obecnego stanu rzeczy. - Jesteśmy rozczarowani tym, co się ostatnio z nami dzieje. Nasz atak nie prezentuje się obecnie tak, jak powinien się prezentować, problemy ma Maxime Lestienne, który szuka wysokiej formy. Zresztą w defensywie jest podobnie, też musimy poprawić tutaj swoją dyspozycję - wypalił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna sytuacja w polskiej lidze. Koszmarny babol sędziego!
Problemy jego drużyny zaczęły się już po spotkaniu, które zostało rozegrane na stadionie w Poznaniu. - Nie będę ukrywał, że byliśmy wtedy w Polsce mocno sfrustrowani. Pewne rzeczy chcieliśmy poprawić. Mam nadzieję, że je poprawiliśmy. W czwartek zagramy o trzy punkty, bo wychodzimy z założenia, że każda wygrana przyciąga kolejną. Dlatego jest to dla nas ważne - uzupełnił Francuz.
Spotkanie w ramach Ligi Europy pomiędzy Standardem Liege i Lechem Poznań odbędzie się w czwartek 26 listopada o godz. 21:00.
Czytaj także:
Liga Europy: Standard Liege - Lech Poznań. Czech sędzią głównym
Lech Poznań zawodzi w PKO Ekstraklasie, Kamil Kosowski bije na alarm. "To byłoby katastrofą"