Do poprzedniego zwycięstwa Pogoni Szczecin na stadionie Górnika Zabrze doszło w 2009 roku, a żeby przypomnieć sobie wygraną na poziomie PKO Ekstraklasy, trzeba cofnąć się jeszcze o dodatkowe trzy lata.
- Nasze statystyki nie są za ciekawe. Od ostatniego zwycięstwa Pogoni w Zabrzu minął kawałek czasu. Wydaje mi się, że mamy w tym mieście gorszy bilans niż z Legią w Warszawie. Liczby są wymowne. Kolejny mecz z Górnikiem również będzie wymagający. W poprzednich sezonach przeciwnik był dla nas niewygodny, a teraz gra jeszcze lepiej - mówi szkoleniowiec.
- Górnik gra wysokim pressingiem, intensywnie, praktycznie jeden na jednego na całym boisku. Uważam styl Górnika za interesujący i nowoczesny. Zabrzanie biegają najwięcej w lidze, są agresywni, silni fizycznie. Generalnie to mocna drużyna, która w tym sezonie zwyciężyła z Legią Warszawa, ale z drugiej strony poniosła też trzy porażki. Przy naszym odpowiednim zaangażowaniu i formie pokonanie Górnika jest zadaniem możliwym do wykonania - dodaje Kosta Runjaić.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna sytuacja w polskiej lidze. Koszmarny babol sędziego!
W poprzednim sezonie podopieczni Niemca przegrali na terenie Górnika 1:3. Do najbliższego meczu przystąpią po serii dziewięciu meczów bez porażki, która trwa od 22 sierpnia.
- Przed ostatnim meczem w Zabrzu mieliśmy swoje założenia, ale nie udało się przełożyć ich na mecz. Dlatego przegraliśmy. Mamy nowy sezon, nowe koncepcje i bardzo cieszę się z możliwości rozegrania meczu z Górnikiem. Jestem ciekawy, jak potoczy się on tym razem. W teorii jesteśmy przygotowani i trzeba to teraz przełożyć na boisko - mówi Kosta Runjaić.
Niemiec nie skorzysta z kontuzjowanych Konstantinosa Triantafyllopoulosa, Igora Łasickiego oraz Marcela Wędrychowskiego. Najmocniej osłabiona formacja w Pogoni to obrona. Na środku można spodziewać się występu Benedikta Zecha w duecie z Mariuszem Malcem lub Maciejem Żurawskim. Runjaić nie wykluczył skorzystania ze skrzydłowego Adama Frączaka, który powrócił do zdrowia.
- Nie chcemy stracić kontaktu z górą tabeli. Na razie mamy zadowalającą liczbę punktów, ale rozegraliśmy tylko osiem kolejek i w zasadzie sezon jest w początkowej fazie. Powinniśmy jeszcze rozwijać się z tygodnia na tydzień. Wiemy, że mamy rezerwy do uwolnienia i nie pokazaliśmy w tym sezonie pełnego potencjału. Próbujemy wykrzesać z siebie coś więcej i cieszymy się, że w piątek będzie kolejna możliwość pokazania się w meczu. Jedziemy do Zabrza z zamiarem odniesienia zwycięstwa - zaznacza trener Pogoni.
Mecz Górnika z Pogonią rozpocznie się w piątek o godzinie 20:30.
Czytaj także: Rafał Kurzawa został wolnym piłkarzem. Nieudana przygoda Polaka w Amiens SC
Czytaj także: Podbeskidzie Bielsko-Biała przebiło się przez mur Pogoni Szczecin. Faworyt uratował remis