[tag=2867]
Diego Maradona[/tag] zmarł w środę 25 listopada, a następnego dnia został pochowany na przedmieściach Buenos Aires. Nikt nie był gotowy na to, że legenda futbolu odejdzie w wieku 60 lat. Do dziś trudno się pogodzić z jego śmiercią.
Na temat olbrzymiej straty futbolu wypowiedział się Robert Lewandowski. Zrobił to podczas wręczenia mu przez magazyn "Forbes" tytułu "Najbardziej wpływowego człowieka w polskim sporcie".
- Na pewno jest to wielka strata. Odeszła legenda i wielka osobowość. Nie tylko piłkarska, bo każdy wie, jakim był człowiekiem i jak żył pełnią życia. Diego był osobą, która w życiu codziennym robiła to samo, co na boisku. Cieszył się i bawił tym, co sprawia mu radość - mówił kapitan reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!
Gwiazdor Bayernu Monachium nie miał możliwości wychować się na wielkich meczach Maradony. Doskonale jednak wie, jakie umiejętności posiadał argentyński mistrz świata z 1986 roku.
- To przykry dzień w piłkarskim świecie, bo odeszła osoba, która była jedną z największych legend piłki nożnej. Nawet jeżeli ja nie wychowałem się na jego meczach, to doskonale pamiętam, jak grał Maradona. To była wielka osobowość. Widzimy obrazki z Argentyny i widzimy, kim on był dla Argentyńczyków. To pokazuje, jak wielką był ikoną. Wielkie słowa uznania dla Diego za to, co robił na boisku z piłką. Wielka szkoda, że nas opuścił. Teraz będzie na wszystko spoglądać z góry - przyznał.
Diego Maradona zmarł z powodu ostrej niewydolności serca. 30 października obchodził 60 urodziny. Wtedy też trafił do szpitala, gdzie okazało się, że ma krwiaka w mózgu. Operacja zakończyła się sukcesem i wydawało się, że niebawem wróci do zdrowia. Nikt jednak nie spodziewał się, że jego serce nie wytrzyma.
Diego Maradona napisał list. Czy rodzina spełni jego ostatnie życzenie? >>
Diego Maradona raz uciekł śmierci. "Nie oddychał, umierał" >>