Słynny piłkarz rozpłakał się na wizji. Nie potrafi uwierzyć, że Diego Maradona nie żyje

Twitter / Na zdjęciu: Sergio Goycochea
Twitter / Na zdjęciu: Sergio Goycochea

Sergio Goycochea i Diego Maradona na boisku spędzili wiele pięknych chwil. Słynny bramkarz jest wstrząśnięty śmiercią legendarnego piłkarza, który był jego przyjacielem.

Od środy Argentynę zalewa morze łez. Płaczą niemal wszyscy, bo odszedł człowiek, którego kochali pomimo licznych grzechów na sumieniu. Diego Maradona w swojej ojczyźnie był bogiem i nie są to słowa na wyrost. Wystarczy zobaczyć, jak ludzie reagują, gdy mówią o swoim bohaterze.

Tym razem portale społecznościowe obiegł wywiad z Sergio Goycocheą. Bramkarz miał okazję grać z "El Diego". Był członkiem reprezentacji Argentyny, która w 1990 zdobyła wicemistrzostwo świata.

- Po raz ostatni wszedłem do pałacu Casa Rosada w 1990 roku, kiedy przyjechaliśmy świętować. To był najszczęśliwszy dzień w moim sportowym życiu. Teraz poszedłem tam odwiedzić mojego przyjaciela. Tego samego, z którym skakałem tam na balkonie... - wspominał w argentyńskiej telewizji publicznej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!

W Casa Rosada wystawiono trumnę z ciałem Maradony, aby kibice osobiście mogli go pożegnać. Dlatego Goycochea kompletnie się rozkleił podczas telewizyjnego wywiadu. Nagle zaczął płakać i łamiącym się głosem próbował kontynuować.

- Przepraszam, to jest silniejsze ode mnie. Nie chciałem płakać, bo to jest uważane za odgrywanie teatrzyku, ale straciłem kawałek życia. Nie potrafiłem tego zrozumieć, gdy zobaczyłem go w trumnie. To było kłamstwo, bo przecież miał w sobie tyle energii. Nie zniosę tego dłużej, przepraszam - tłumaczył.

Słynny bramkarz grał z Maradoną nie tylko na mundialu we Włoszech, ale także cztery lata później w USA. To wtedy "El Diego" oblał testy antydopingowe. Co ciekawe, potem ich drogi ponownie się zbiegły w Deportivo Mandiyu. Goicochea był tam bramkarzem, gdy Diego stawiał pierwsze kroki w roli trenera.

Diego Maradona napisał list. Czy rodzina spełni jego ostatnie życzenie? >>

Diego Maradona raz uciekł śmierci. "Nie oddychał, umierał" >>

Źródło artykułu: