Piłkarz nabawił się kuriozalnej kontuzji pod prysznicem. Polała się krew

Twitter / twitter.com/sydneyvh17 / Zdjęcie z łazienki Sydneya van Hooijdonka
Twitter / twitter.com/sydneyvh17 / Zdjęcie z łazienki Sydneya van Hooijdonka

W piątkowym meczu ligi holenderskiej w kadrze NAC Breda zabrakło podstawowego piłkarza Sydneya van Hooijdonka. 20-latek w mediach społecznościowych wyjaśnił, dlaczego nie mógł pomóc kolegom z drużyny.

W tym artykule dowiesz się o:

Dość niepokojące zdjęcia na swój profil wrzucił Sydney van Hooijdonk. Na jednym widzimy pełno rozbitego szkła w łazience, a na drugim zakrwawione łydki i stopy piłkarza.

"Drzwi od prysznica zatrzasnęły się podczas kąpieli i niestety nie mogę być dzisiaj wieczorem na meczu. Powodzenia chłopcy z NAC Breda" - wyjaśnił obok fotografii 20-letni środkowy napastnik.

Więcej szczegółów podał lokalny serwis BN DeStem. Okazuje się, że zawodnik brał prysznic we własnym domu dwie godziny przed wyjazdem na mecz z TOP Oss. Van Hooijdonk zamykając szklane drzwi popchnął je jednak trochę za mocno, przez co doszło do ich zatrzaśnięcia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wiało jak diabli. Tak padł kuriozalny gol!

Piłkarz był sam w domu, nie miał telefonu pod ręką, dlatego sam próbował wydostać się z tej pułapki. Podczas jednej z prób szkło jednak pękło i zraniło go w okolice nadgarstka, na wardze i kostce, gdzie stracił nawet kawałek skóry.

20-latek został przewieziony do szpitala, gdzie zszyto rany. Na razie nie wiadomo, kiedy będzie mógł wrócić do treningów z drużyną.

Van Hooijdonk to jeden z czołowych strzelców 2. ligi holenderskiej. Po 14. kolejkach ma 8 goli na koncie. Pod jego nieobecność NAC Breda wygrała w piątek na wyjeździe 2:0.

Czytaj też:
-> Pielęgniarka Diego Maradony zmuszona do kłamstwa w raporcie. Pod przysięgą wyjawiła, jak było naprawdę
-> Szokujące doniesienia ws. transferu Lionela Messiego. Nowy klub wkracza do akcji

Komentarze (0)