Nowe ustalenia prokuratury ws. śmierci Diego Maradony. "Absolutnie niedbałe zachowanie"

Getty Images /  Marcelo Endelli / Na zdjęciu: Diego Maradona
Getty Images / Marcelo Endelli / Na zdjęciu: Diego Maradona

Argentyńscy prokuratorzy zajmujący się sprawą śmierci Diego Maradony uznali, że opieka medyczna nad 60-latkiem była niewystarczająca. Na celowniku znaleźli się lekarz i psychiatra legendarnego piłkarza.

W tym artykule dowiesz się o:

Prokuratorzy starają się ustalić, czy "doszło do błędów w sztuce lekarskiej bądź zaniedbań, które mogły doprowadzić do pośredniego spowodowania śmierci Diego Maradony".

Jak informuje argentyńska agencja Telam pod lupą prokuratorów znaleźli się osobisty lekarz byłego reprezentanta i selekcjonera Argentyny - Leopoldo Luque, a także jego psychiatra - Agustina Cosachov. Pierwszy z nich zadzwonił po karetkę w dniu śmierci Maradony, z kolei psychiatra była jedną z osób, która próbowała ratować 60-latka po stwierdzeniu u niego braku tętna.

- Po pierwszych pięciu dniach dochodzenia, z tego, co widzimy, zachowanie było absolutnie niedbałe. To była absolutnie niewystarczająca pomoc podczas pobytu w domu. Tam był całkowity brak kontroli - przyznał anonimowo jeden ze śledczych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężny strzał, odrobina szczęścia i... fantastyczny gol. Palce lizać!

Prokuratorzy wkrótce mogą podjąć kluczową decyzję dotyczącą osobistego lekarza Maradony. - Jeśli na podstawie raportów medycznych, opinii biegłych i zeznań świadków zostanie udowodnione, że doszło do jakiegoś rodzaju nadużycia, Luque zostanie wezwany na śledztwo - podkreślił prokurator badający sprawę.

Dom i biuro lekarza zostało już przeszukane, a sam zainteresowany stwierdził w mediach, że "zrobił wszystko, co mógł, by uratować przyjaciela" (więcej TUTAJ).

Maradona został pochowany w czwartek podczas prywatnej ceremonii, w której wzięli udział jego najbliżsi. Wcześniej trumna z ciałem została wystawiona przed pałacem prezydenckim, gdzie żegnały go dziesiątki tysięcy osób. Podczas sekcji zwłok stwierdzono, że u pacjenta doszło do "ostrej niewydolności serca z kardiomiopatią rozstrzeniową i zastoinową niewydolnością serca, która spowodowała ostry obrzęk płuc".

Czytaj teżNie chciała uhonorować Maradony, chcą jej połamać nogi. Koszmar piłkarki z Hiszpanii

Komentarze (3)
avatar
oldie
1.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
moze doszli do wniosku, ze nie arto ratowac narkomana? 
Patoz
1.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lady Diana też umarła w szpitalu. Powód podobny 
avatar
miro-miro
1.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
coś czuje że powtarza się historia ze śmiercią Michela Jacksona...