[tag=53352]
Kamil Grabara[/tag] z pewnością będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o listopadowych występach w barwach AGF Aarhus. Polski bramkarza popełnił dwa wielkie błędy, a filmy z jego wpadkami błyskawicznie obiegły portale społecznościowe. 21-latek przeżywa trudny czas.
Nasz rodak najpierw strzelił kuriozalnego gola samobójczego w meczu pucharowym z Kolding IF. Z kolei w miniony weekend za późno wybił piłkę i trafił prosto w Isaaca Atangę z FC Nordsjaelland. Co na temat tych wpadek myśli trener David Nielsen?
- W kwestii Kolding, to rywal ma mały stadion i nie wiem, czy Kamil kiedykolwiek wcześniej grał na sztucznej murawie. Każdy jednak widział, że popełnił błąd. Z kolei w drugiej sytuacji Atanga to bardzo szybki zawodnik. Można spóźnić się o pół sekundy i niestety tak Grabara zrobił w tej sytuacji - mówi trener Aarhus (za bold.dk).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wiało jak diabli. Tak padł kuriozalny gol!
Nielsen pomimo porażki z Nordsjaelland (1:3), pochwalił swój zespół za dobrą grę. Żałuje jednak, że o losach meczu przesądziły indywidualne błędy zawodników. Grabara pomylił się przy stanie 1:2 i tak mówił o swoich ostatnich wpadkach.
- Rywal wywarł na mnie presję i skończyło się to golem. Zdarzają mi się błędy, ponieważ jestem daleki od mojej najlepszej formy. To jednak problem, który mogę naprawić i staram się to robić - przyznał Polak.
Aarhus kolejne spotkanie rozegra 7 grudnia. W Pucharze Danii zmierzy się z Broendby IF. Wówczas przekonamy się, czy Grabara dostanie kolejną szansę od trenera.
Kompromitacja polskiego bramkarza. Babol Kamila Grabary hitem internetu >>
Kamil Grabara szczery: Jestem daleki od optymalnej formy >>