Na pożegnanie? - zapowiedź meczu NAC Breda - Polonia Warszawa

Jednobramkowa zaliczka z pierwszego meczu nie jest tak naprawdę żadną zaliczką przed rewanżem, a jedynie przewagą psychologiczną. Ale nie tym razem. Tydzień temu Polonia Warszawa przegrała u siebie z NAC Breda 0:1 i przed czwartkowym rewanżem nie daje jej się wiele szans na awans do IV rundy Ligi Europejskiej. Mimo to Czarne Koszule nie tracą nadziei, chociaż czeka ich bardzo ciężka przeprawa.

Paula Duda
Paula Duda

Polonia nie zagrała przed tygodniem źle. Początkowo nawet przez dłuższy czas przeważała, atakowała, ale nie była w stanie dorównać rywalom pod względem umiejętności technicznych i taktycznych. Holendrzy zdawali się grać jakby od niechcenia, a zwycięstwo wywalczyli bez większego wysiłku. - Nie lekceważymy przeciwnika, ale tak naprawdę bardziej skupiamy się na inauguracji sezonu ligowego niż na dwumeczu z Polonią - przyznał po spotkaniu w Warszawie fiński zawodnik NAC, Joonas Kolkka.

Zarówno Czarne Koszule, jak i zespół z Bredy wznowili rozgrywki ligowe w ten sam weekend - pomiędzy pierwszym a drugim meczem Ligi Europejskiej. I co? Nastroje w obu ekipach zgoła różne. Polski zespół dostał prawdziwe baty w Kielcach od beniaminka Korony. Poloniści przegrali 0:4, a ich gra w obronie wołała o pomstę do nieba. Piłkarze Perły Południa pokonali natomiast ADO Hagę 2:1, czym potwierdzili dobrą dyspozycję, a także dodali sobie pewności siebie przed czwartkowym meczem pucharowym.

To wszystko decyduje o tym, że przed starciem na Rat Verlagh Stadion więcej przy Konwiktorskiej mówi się nie o awansie do IV rundy rozgrywek, a o przyszłości trenera Jacka Grembockiego. W przypadku porażki, która dla Polonii byłaby trzecią z rzędu w ostatnim czasie, szkoleniowiec najprawdopodobniej pożegna się z posadą.

Zadanie będzie tym trudniejsze, że Polonia będzie musiała sobie radzić bez zawieszonego za czerwoną kartkę w pierwszym starciu Radka Mynara. Czeski kapitan zespołu nie wystąpił już w niedzielę w Kielcach i było widać, ile drużynę kosztowała jego nieobecność. Poza nim wszyscy poloniści są gotowi do gry.

Mimo porażki na inaugurację Ekstraklasy oraz straty z pierwszego spotkania z NAC, piłkarze Czarnych Koszul nie tracą wiary w awans do IV rundy Ligi Europejskiej. - Breda to silny zespół, ale pokazaliśmy już w pierwszym starciu, że możemy z nimi powalczyć - zapewnia Marcelo Sarvas. - Jedziemy do Holandii po awans! - zapowiada Adrian Mierzejewski. Zapowiedzi szumne i śmiałe, ale oby nie zakończyły się one jak zawsze…

NAC Breda - Polonia Warszawa / czw. 06.08.2009 godz. 20:00

Przewidywane kłady:

NAC Breda: Rouwelaar - Zwaanswijk, Schilder, Kwakman, Loran, Feher, Gilissen, de Graaf, Lurling, Kolkka, Amoah.

Polonia Warszawa: Przyrowski - Piątek, Jodłowiec, Skrzyński, Zasada, Mierzejewski, Kozioł, Trałka, Sarvas, Lato, Chałbiński.

Sędzia: Kristinn Jakobsson (Islandia).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×