[tag=681]
Bayern Monachium[/tag] zachował pierwsze miejsce w Bundeslidze, ale nie zdołał odskoczyć najgroźniejszemu rywalowi. Mecz na szczycie z RB Lipsk zakończył się remisem 3:3. Kibice zobaczyli spotkanie na najwyższym poziomie.
Bawarczycy dwukrotnie przegrywali. Najpierw 0:1, a tuż po przerwie 2:3, ale za każdym razem byli w stanie odrobić stratę. Trener Hansi Flick docenia wywalczony punkt.
- Musimy być zadowoleni. Najważniejsze, że nie przegraliśmy. To był szalony mecz, w którym obie drużyny nie grały najlepiej w obronie - mówił po meczu na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężny strzał, odrobina szczęścia i... fantastyczny gol. Palce lizać!
Szkoleniowiec Bayernu jednak dostrzega problemy swojego zespołu. Po raz kolejny w tym sezonie skrytykował piłkarzy za grę w obronie.
- Straciliśmy bramki, których powinniśmy uniknąć, bo nasze ustawienie nie było odpowiednie. Takich rzeczy nie chcemy oglądać i z tego nie jestem zadowolony. To jednak jest spowodowane licznymi zmianami, które musimy robić w ostatniej chwili - tłumaczył.
Bayern w tej chwili ma dwa punkty przewagi nad drużyną z Lipska. W nadchodzącym tygodniu zagra z Lokomotiwem Moskwa w Lidze Mistrzów (9.12), a potem z Unionem Berlin w Bundeslidze (12.12).
Bundesliga. Bayern - Lipsk. "Był niezwykle niepozorny". Fatalne noty Roberta Lewandowskiego >>
Bundesliga. "To, co pokazuje na boisku, jest bardzo dojrzałe". Trener Bayernu chwali 17-letniego piłkarza >>