Serie A: AC Milan nie hamuje. Bartosz Bereszyński kontuzjowany

PAP/EPA / SIMONE ARVEDA / Na zdjęciu: radość piłkarzy AC Milan
PAP/EPA / SIMONE ARVEDA / Na zdjęciu: radość piłkarzy AC Milan

AC Milan pozostaje wyraźnym liderem ligi włoskiej dzięki zwycięstwu 2:1 z UC Sampdorią. Pobił też rekord klubu, ponieważ strzelił gola w 30. meczu z rzędu. Bartosz Bereszyński zszedł z boiska po kilkunastu minutach z powodu urazu.

Bartosz Bereszyński kręcił głową z grymasem wypisanym na twarzy, kiedy musiał opuścić boisko. Reprezentant Polski zrobił to o własnych siłach, ale uraz mięśniowy uniemożliwiał rywalizowanie z ekipą Rossonerich na pełnych obrotach. Claudio Ranieri musiał wprowadzić w 20. minucie Omara Colleya.

AC Milan strzelił minimum jednego gola w 30 meczach z rzędu, więc wiara Sampdorii w to, że kurczowa defensywa okaże się dobrym pomysłem na pojedynek z liderem, była odrobinę naiwna. Blucerchiati do czasu bronili ofiarnie i szczęśliwie, ale fortuna odwróciła się od nich w ostatniej minucie podstawowego czasu w pierwszej połowie. Jakub Jankto przypadkowo dotknął piłkę ręką we własnym polu karnym, a jedenastkę wykorzystał pewnym strzałem Franck Kessie.

Milan znalazł się na prowadzeniu 1:0, a Sampdoria już nie mogła ograniczać się do przeszkadzania w drugiej połowie. Dobrą wróżbą dla podopiecznych Stefano Piolego był fakt, że są niepokonani w historii spotkań, w których gola strzelił Franck Kessie. Bilans w nich to 16 zwycięstw oraz dwa remisy. Trochę stresować Rossonerich mogła seria 13 spotkań przeciwnika z minimum jednym zdobytym golem na Stadio Luigi Ferraris.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Ręce same składały się do oklasków

Milan starał się pozostać w posiadaniu piłki na połowie przeciwnika. Sampdoria, po kolejnych dwóch zmianach przeprowadzonych w przerwie, sprawdziła obrońców gości licznymi dośrodkowaniami. Widowisko nie było jednak atrakcyjne i do ostatniego kwadransa nie zanosiło się często ani na podwojenie przewagi lidera, ani na wyrównanie. Okazało się jednak, że końcowy fragment spotkania miał pewną dramaturgię i warto było na niego czekać.

W 77. minucie dopiero co wprowadzony z ławki rezerwowych Samuel Castillejo zakończył strzałem na 2:0 akcję rozegraną na skraju pola karnego przez Jensa Pettera Hauge oraz Antego Rebicia. Było to istotne trafienie dla Rossonerich, którzy w 82. minucie stracili bramkę na 1:2 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, które strącił Albin Ekdal. Sampdoria nie zdołała już wyrównać i zanotowała 65. porażkę w historii spotkań z Milanem w Serie A. Więcej przegranych poniosła tylko z Interem.

UC Sampdoria - AC Milan 1:2 (0:1)
0:1 - Franck Kessie (k.) 45'
0:2 - Samuel Castillejo 77'
1:2 - Albin Ekdal 82'

Składy:

Sampdoria: Emil Audero - Bartosz Bereszyński (20' Omar Colley), Alex Ferrari, Lorenzo Tonelli, Tommaso Augello (82' Mehdi Leris) - Antonio Candreva, Morten Thorsby, Adrien Silva (46' Albin Ekdal), Jakub Jankto (46' Mikkel Damsgaard) - Manolo Gabbiadini (57' Antonino La Gumina), Fabio Quagliarella

Milan: Gianluigi Donnarumma - Davide Calabria, Matteo Gabbia, Alessio Romagnoli, Theo Hernandez - Sandro Tonali, Franck Kessie - Alexis Saelemaekers (76' Samuel Castillejo), Hakan Calhanoglu (90' Rade Krunić), Brahim Diaz (46' Jens Petter Hauge) - Ante Rebić

Żółte kartki: Silva, Jankto (Sampdoria) oraz Kessie (Milan)

Sędzia: Gianpaolo Calvarese

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Inter Mediolan 38 28 7 3 89:35 91
2 AC Milan 38 24 7 7 74:41 79
3 Atalanta Bergamo 38 23 9 6 90:47 78
4 Juventus FC 38 23 9 6 77:38 78
5 SSC Napoli 38 24 5 9 86:41 77
6 Lazio Rzym 38 21 5 12 61:55 68
7 AS Roma 38 18 8 12 68:58 62
8 US Sassuolo 38 17 11 10 64:56 62
9 Sampdoria Genua 38 15 7 16 52:54 52
10 Hellas Werona 38 11 12 15 46:48 45
11 Genoa CFC 38 10 12 16 47:58 42
12 Bologna FC 38 10 11 17 51:65 41
13 ACF Fiorentina 38 9 13 16 47:59 40
14 Udinese Calcio 38 10 10 18 42:58 40
15 Spezia Calcio 38 9 12 17 52:72 39
16 Cagliari Calcio 38 9 10 19 43:59 37
17 Torino FC 38 7 16 15 50:69 37
18 Benevento Calcio 38 7 12 19 40:75 33
19 FC Crotone 38 6 5 27 45:92 23
20 Parma Calcio 1913 38 3 11 24 39:83 20

Czytaj także: Inter Mediolan odczarował Bolognę FC. Achraf Hakimi pokonał dwa razy Łukasza Skorupskiego

Czytaj także: Juventus FC uratował się w derbach. Dramat Torino FC

Komentarze (0)