Robin Koch trafił do Premier League z SC Freiburg na początku tego sezonu. Obrońca doznał kontuzji już podczas pierwszej ligowej kolejki, kiedy drużyna Marcelo Bielsy przegrała na wyjeździe z Liverpoolem 3:4. Od tego czasu zawodnik cały czas miał kłopoty z kolanem, jednak lekarze zdecydowali, że dwudziestoczterolatek może kontynuować treningi.
- Na początku sezonu zdecydowaliśmy wspólnie z lekarzami, że na razie mogę tak grać. Jednak było dla nas jasne, że prędzej czy później będziemy musieli wykonać zabieg - mówił Niemiec.
Decyzja o wykonaniu zabiegu padła po sobotnim meczu Leeds z Chelsea, w którym Robin Koch musiał opuścić murawę już w 9. minucie spotkania. Na jego miejsce wszedł debiutujący w Leeds Diego Llorente, który wrócił do gry po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją pachwiny.
- Rok 2021 będzie dla mnie bardzo ważny. Teraz najważniejsze jest dla mnie, by móc wrócić na boisko na wiosnę - mówił Robin Koch.
Leeds United po 11 kolejkach zajmuje 14. miejsce w Premier League i ma na koncie 14 punktów. Podopieczni Marcelo Bielsy przygotowują się teraz do piątkowego meczu z West Ham United.
Zobacz także: Złoty But: Robert Lewandowski bez gola. Oto najnowsza klasyfikacja
Zobacz także: Anglia, czyli za jakie grzechy? "Stał i mruczał pod nosem coś o pieprzonej Polsce"
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomasz Iwan ocenia grę reprezentacji Polski. "Kadra jest w trakcie budowy. Gra bez pomysłu i tożsamości"