PKO Ekstraklasa. Pogoń Szczecin wyszarpnęła zwycięstwo. Kosta Runjaić: Szczęśliwie, ale zasłużenie

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Kosta Runjaić
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Kosta Runjaić

Pogoń Szczecin wygrała 1:0 z KGHM Zagłębiem Lubin dzięki bramce w doliczonym czasie. - Decydująca była w tym meczu głowa. Drużyna rozwija mentalność zwycięzców - mówi trener Kosta Runjaić.

Minęły już początkowo doliczone minuty, kiedy Michał Kucharczyk ułożył sobie piłkę na stopie przed polem karnym KGHM Zagłębia Lubin. Uderzenie oddane przez skrzydłowego było perfekcyjne i zapewniło czwarte z rzędu zwycięstwo Pogoni Szczecin w PKO Ekstraklasie.

- To szczęśliwa, ale zasłużona wygrana. Cały czas byliśmy przy piłce i próbowaliśmy strzelić gola. Udało się to zrobić dopiero w ostatniej minucie. Jestem bardzo zadowolony z zespołu, który starał się. Ci, którzy znają się na piłce wiedzą, że często jest dużo trudniej rywalizować z drużyną, która gra w osłabieniu - mówi na konferencji prasowej trener Kosta Runjaić. Niemiec nawiązał do wykluczenia Jakuba Żubrowskiego, które nastąpiło już w 19. minucie.

- Po tej czerwonej kartce Zagłębie broniło się konsekwentnie, przez co niełatwo było nam wykreować sytuacje podbramkowe. Mieliśmy trudny mecz w środku tygodnia, a boisko stawało się coraz mniej wygodne z każdą minutą. Decydująca była głowa. Drużyna rozwija mentalność zwycięzców. To wszystko było widać - dodaje Niemiec.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale wściekłość! Trener w Rumunii wpadł w szał

Miedziowi grali ostrożnie po zejściu z boiska Jakuba Żubrowskiego. Sekund zabrakło piłkarzom Zagłębia do zachowania czystego konta i przedłużenia serii meczów bez porażki w Szczecinie, która trwała od 2012 do 2020 roku.

- Wielka szkoda. Po dwóch żółtych kartkach musieliśmy bronić i kontratakować. Dobra to była dla nas lekcja. Walczyliśmy do końca, ale bez powodzenia. W poprzednim meczu zdobyliśmy dwa punkty w doliczonym czasie, a tym razem straciliśmy jeden. Taka jest piłka i musimy to przyjąć po męsku. W przerwie zimowej ważny będzie dla nas odpoczynek. Ona nie będzie długa i w nowym roku zajmiemy się przygotowaniami do następnych meczów - komentuje Martin Sevela, trener Zagłębia.

Czytaj także: Koniec zwieńczył dzieło. Bruk-Bet Termalica postrzelał Stomilowi

Czytaj także: Nowe osoby w gabinetach Wisły Płock. Paweł Magdoń dyrektorem sportowym

Komentarze (2)
avatar
zgryźliwy
19.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Albo szczęśliwie, albo zasłużenie. 
avatar
zgryźliwy
19.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Albo szczęśliwie, albo zasłużenie.