Danny Rose od wielu miesięcy nie może wrócić do regularnej gry. W tym sezonie tylko dwukrotnie pojawił się na boiskach Premier League w barwach Tottenhamu Hotspur, do tej pory zaliczył 1 asystę. Drugą część minionych rozgrywek spędził na wypożyczeniu w Newcastle United.
30-latek w czwartek w pewien sposób przypomniał o sobie kibicom. Dziennik "The Sun" poinformował, że 24 grudnia około godz. 4 nad ranem Rose wziął udział w wypadku samochodowym.
Jak podało źródło, jego auto z nieznanych przyczyn zjechało z autostrady A45 w okolicach Northampton. Anglik urwał zderzak i koło.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tiki-taka Barcelony w... Arabii Saudyjskiej. Ręce same składają się do oklasków
Wypowiedzi w tej sprawie udzielił rzecznik lokalnej policji. - Mężczyzna został aresztowany pod zarzutem niebezpiecznej jazdy. Samochód jest w bardzo złym stanie. Poszkodowany może mówić o szczęściu, że wyszedł ze zdarzenia bez obrażeń - stwierdził przedstawiciel służb.
Badania nie wykazały obecności alkoholu we krwi piłkarza. Przyczyną incydentu drogowego była najprawdopodobniej nadmierna prędkość. W miejscu, w którym miał miejsce wypadek, obowiązuje ograniczenie do 70 km/h.
Czytaj także:
Premier League. Dele Alli powinien zmienić klub? "Potrzebuje menedżera, który go pokocha"
Transfery. Gwiazda Realu Madryt może wrócić do Premier League. Jose Mourinho rozpoczął starania