Już pierwsze starcie w Boxing Day zapowiadało się dobrze. Wicelider Leicester City zmierzył się z trzecim Manchesterem United. Oba zespoły grają w europejskich pucharach i starają się naciskać na lidera Liverpool FC w Premier League. Prezentują się świetnie przede wszystkim w meczach na wyjeździe. Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera odnieśli wcześniej komplet sześciu zwycięstw, a i wygrali dwa poprzednie spotkania na King Power Stadium.
Sobotni pojedynek rozpoczął się od niebezpiecznych strzałów po przeciwnych stronach boiska. Marcus Rashford znalazł się w dogodnej pozycji po oderwaniu od Jonny'ego Evansa, ale spudłował głową i zmarnował dośrodkowanie Bruno Fernandesa. Ole Gunnar Solskjaer nie krył zdenerwowania na reprezentanta Anglii. Na pocieszenie dla Norwega nie poradził sobie również Jamie Vardy, który chybił w odpowiedzi.
Poza wspomnianymi Marcusem Rashfordem oraz Bruno Fernandesem w ofensywie Manchesteru United grali Fred, Daniel James oraz Anthony Martial. Francuz oddał pierwsze w meczu uderzenie celne, ale anemiczne i piłka z trudem doturlała się do Kaspera Schmeichela. Na jednocześnie celny oraz energiczny trzeba było odrobinę poczekać.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak Messi! 21-latek z Barcelony wykonał rzut wolny po mistrzowsku
Konkretnie do 23. minuty. Marcus Rashford znalazł się sam na sam z Kasperem Schmeichelem po podaniu Bruno Fernandesa i oddał techniczne uderzenie na 1:0. Manchester United objął prowadzenie, jego zawodnik zrehabilitował się za zmarnowanie wcześniejszej sytuacji podbramkowej i umocnił się na czele najskuteczniejszych graczy United za kadencji Ole Gunnara Solskjaera.
Leicester odpowiedziało całkiem szybko na gola Marcusa Rashforda. W 31. minucie gospodarze sprowokowali Manchester United do błędu w wyprowadzeniu piłki, a ta trafiła przed polem karnym od Jamesa Maddisona do Harveya Barnesa. Pomocnik nie zastanawiał się długo i oddał eleganckie uderzenie z dystansu w narożnik bramki Davida de Gei. Przyjezdni musieli już zapomnieć o swoim prowadzeniu, a wynik 1:1 utrzymał się do przerwy.
Ataki Manchesteru United straciły rumieńce, a ponadto drużyna miała problem z utrzymaniem się w posiadaniu piłki na połowie przeciwnika. Reakcją menedżera było wprowadzenie Paula Pogby za Daniela Jamesa. Krótko po tej zmianie Marcus Rashford przegrał pojedynek z Kasperem Schmeichelem, a Anthony Martial co prawda trafił do bramki, ale ze spalonego.
Na kwadrans przed końcem podstawowego czasu wszedł jeszcze Edinson Cavani za bezużytecznego Anthony'ego Martiala. Przyjezdni liczyli na podobnie udany finisz jak w poprzednim meczu Pucharu Ligi Angielskiej z Evertonem. W 79. minucie Bruno Fernandes dał im prowadzenie 2:1 w sytuacji sam na sam z Kasperem Schmeichelem, a asystował w idealnym momencie właśnie Cavani.
Również tym razem goście nie nacieszyli się długo swoim prowadzeniem. W 85. minucie Jamie Vardy strzelił gola na 2:2 po płaskim dośrodkowaniu wprowadzonego z ławki rezerwowych Ayoze Pereza. Brendan Rodgers trafił ze zmianą podobnie jak Ole Gunnar Solskjaer, a karygodnie zachowała się obrona Manchesteru United. Pozwoliła reprezentantowi Anglii na bezkarne przymierzenie z bliska i wskutek tego paraliżu tym razem drużyna z Old Trafford nie wygrała na wyjeździe.
Leicester City - Manchester United 2:2 (1:1)
0:1 - Marcus Rashford 23'
1:1 - Harvey Barnes 31'
1:2 - Bruno Fernandes 79'
2:2 - Jamie Vardy 85'
Składy:
City: Kasper Schmeichel - James Justin, Wesley Fofana, Jonny Evans, Timothy Castagne - Wilfred Ndidi, Youri Tielemans - Marc Albrighton (81' Ayoze Perez), James Maddison, Harvey Barnes - Jamie Vardy
United: David de Gea - Victor Lindelof (66' Axel Tuanzebe), Eric Bailly, Harry Maguire, Luke Shaw - Fred, Scott McTominay - Daniel James (54' Daniel James), Bruno Fernandes, Marcus Rashford - Anthony Martial (75' Edinson Cavani)
Żółte kartki: Maddison, Ndidi (City) oraz Fernandes (United)
Sędzia: Mike Dean
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Manchester City | 38 | 27 | 5 | 6 | 83:32 | 86 |
2 | Manchester United | 38 | 21 | 11 | 6 | 73:44 | 74 |
3 | Liverpool FC | 38 | 20 | 9 | 9 | 68:42 | 69 |
4 | Chelsea FC | 38 | 19 | 10 | 9 | 58:36 | 67 |
5 | Leicester City | 38 | 20 | 6 | 12 | 68:50 | 66 |
6 | West Ham United | 38 | 19 | 8 | 11 | 62:47 | 65 |
7 | Tottenham Hotspur | 38 | 18 | 8 | 12 | 68:45 | 62 |
8 | Arsenal FC | 38 | 18 | 7 | 13 | 55:39 | 61 |
9 | Leeds United | 38 | 18 | 5 | 15 | 62:54 | 59 |
10 | Everton | 38 | 17 | 8 | 13 | 47:48 | 59 |
11 | Aston Villa | 38 | 16 | 7 | 15 | 55:46 | 55 |
12 | Newcastle United | 38 | 12 | 9 | 17 | 46:62 | 45 |
13 | Wolverhampton Wanderers | 38 | 12 | 9 | 17 | 36:52 | 45 |
14 | Crystal Palace | 38 | 12 | 8 | 18 | 41:66 | 44 |
15 | Southampton FC | 38 | 12 | 7 | 19 | 47:68 | 43 |
16 | Brighton and Hove Albion | 38 | 9 | 14 | 15 | 40:46 | 41 |
17 | Burnley FC | 38 | 10 | 9 | 19 | 33:55 | 39 |
18 | Fulham FC | 38 | 5 | 13 | 20 | 27:53 | 28 |
19 | West Bromwich Albion | 38 | 5 | 11 | 22 | 35:76 | 26 |
20 | Sheffield United | 38 | 7 | 2 | 29 | 20:63 | 23 |
Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu
Czytaj także: David Beckham zakłada piłkarską agencję menedżerską