- Znamy wszystkie warunki pozyskania Haalanda i jeśli wygramy, to następnego dnia zadzwonię do Mino Raioli i je zaakceptuję - powiedział Josep Maria Minguella, którego cytuje "Sport".
Słowa Minguelli podziałały na wyobraźnię kibiców Barcelony. To bliski współpracownik Emiliego Rosauda, który startuje w wyborach na prezesa "Dumy Katalonii". Autor powyższej wypowiedzi w przypadku zwycięstwa ma zostać mianowany dyrektorem sportowym.
Niemiecki portal Sport1 postanowił zweryfikować te informacje u źródła. W tym celu skontaktowano się z Mino Raiolą, który jest menedżerem Erlinga Haalanda. Agent jest oburzony.
- To fałszywe wiadomości! Nie rozmawiałem z żadnym kandydatem na prezesa Barcelony ani o Haalandzie, ani o żadnym z pozostałych moich zawodników i nie zamierzam tego robić - mówi Raiola.
Co ciekawe, włoski agent dodał, że dopiero po wyborach nowy szef Barcy może do niego zadzwonić. Nie można zatem wykluczyć, że wtedy rozpoczną się rozmowy o kupnie norweskiego napastnika.
Haaland był jedną z największych gwiazd w 2020 roku. 20-latek po transferze do Borussii Dortmund od razu stał się jej liderem. W tym sezonie strzelił już 17 bramek we wszystkich rozgrywkach.
Robert Lewandowski zmiażdżył konkurentów. Ogromna przewaga nad Erlingiem Haalandem! >>
Haaland nie będzie grał w Borussii? Szczera wypowiedź prezesa Bayernu >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tiki-taka Barcelony w... Arabii Saudyjskiej. Ręce same składają się do oklasków