Mecz Sampdoria Genua - Inter Mediolan zakończył się rezultatem 2:1. Na listę strzelców po stronie gospodarzy wpisali się Antonio Candreva i Keita Balde, którzy do niedawna grali dla zespołu z Mediolanu. Bramkę kontaktową zdobył Stefan de Vrij. "Nerazzurri" mogli wywieźć punkt, ale Alexis Sanchez nie wykorzystał jedenastki.
Antonio Conte nie ukrywał rozczarowania na pomeczowej konferencji prasowej. Zdaniem trenera Interu, kibice byli świadkami niecodziennego widowiska.
- To był dziwny mecz. Nie udało nam się trafić karnego, później Sampdoria zdobyła dwie bramki. Sytuacja sprawiła nam trudności. Nasz zespół oczywiście stwarzał sytuacje, ale kiedy przegrywasz nie jest to łatwe - powiedział Conte.
- Próbowaliśmy, ale się nie udało. Zasłużyliśmy na coś więcej. Na pewno będziemy musieli przeanalizować to spotkanie - dodał.
W wyjściowym składzie przyjezdnych zabrakło Romelu Lukaku. Reprezentant Belgii pojawił się na murawie dopiero w 63. minucie. 51-latek również w tym upatrywał przyczyny gorszej postawy swoich podopiecznych. - To nie był pierwszy raz, kiedy graliśmy bez Romelu. Jest piłkarzem o wyjątkowych cechach, ale nie był gotowy na sto procent. To też było widać po jego wejściu - zakończył szkoleniowiec.
Po środowej porażce Inter znajduje się na pozycji wicelidera stawki Serie A. Na prowadzeniu pozostaje lokalny rywal drużyny z Giuseppe Meazza, czyli AC Milan.
Czytaj także:
Serie A: wstydliwa porażka SSC Napoli. Piotr Zieliński w nieskutecznej ofensywie
Transfery. Francuz odrzucił zakusy Juventusu i Interu. Snajper Chelsea podjął decyzję
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cybertrening dał popalić gwiazdom Bayernu. Ta reakcja Lewandowskiego mówi wszystko