Atalanta gościła po raz drugi na Stadio Ciro Vigorito. W kwietniu 2018 roku zwyciężyła 3:0, a bezpośrednio przed i po przerwie świąteczno-noworocznej nawiązywała do formy strzeleckiej z tego okresu. W poprzednich czterech meczach zdobyła 14 bramek, dzięki czemu już tylko Inter Mediolan był skuteczniejszy w lidze. Obronę Benevento Calcio czekał więc wymagający sprawdzian i jak pokazuje wynik, nie zdała go.
Boisko było zalewane strugami deszczu. Atalanta starała się zapobiegliwie ruszyć do ataku zanim warunki z trudnych stały się katastrofalne. Kreatorem akcji był Josip Ilicić, a kończył je strzałami Robin Gosens. Pierwsza próba Niemca była niecelna, a druga została zatrzymana przez Lorenzo Montipo.
Benevento utrzymuje się przy piłce najkrócej w lidze. Średnio przez 21 minut w meczu, więc ostrożna taktyka przeciwko Atalancie nie dziwiła. Momentami Kamil Glik i spółka kryli się w jedenastu w pobliżu własnego pola karnego. Obrona gospodarzy została rozbrojona w 30. minucie przez Josipa Ilicicia. Akcja indywidualna zakończyła się strzałem na 1:0 między nogami Kamila Glika. Reprezentant Polski próbował naprawić błędy Daama Foulona, Marco Saua i Federico Barby, ale zabrakło szczęścia. Sprzyjało ono z kolei gospodarzom w 42. minucie, w której Ilicić strzelił w słupek ich bramki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tiki-taka Barcelony w... Arabii Saudyjskiej. Ręce same składają się do oklasków
Pudło Ilicicia dawało jeszcze szansę Benevento na zapunktowanie. Interesujących ataków beniaminka było jednak bardzo mało. Wyrównać próbował Kamil Glik, ale sędzia gwizdnął jego faul, kiedy składał się do strzału głową po dośrodkowaniu. Trafił z kolei na 1:1 Marco Sau w 50. minucie po wrzutce debiutanta Christiana Pastiny. Benevento przeprowadziło składny atak złożony z kilkunastu podań, co wcześniej nie zdarzało się.
Gospodarze przebudzili się w drugiej połowie, co wyprowadziło Atalantę z równowagi. Nie była w tym fragmencie widoczna równie duża przewaga uczestnika Ligi Mistrzów. Miał on problem z kreowaniem sytuacji podbramkowych, a liczne skuteczne interwencje notował Kamil Glik. Przerwał ten impas Rafael Toloi, który strzelił na 2:1 dla Atalanty w 69. minucie. Wykonał on dobitkę strzału Josipa Ilicicia obronionego przez Lorenzo Montipo.
W 71. minucie było już po dramaturgii. Atalanta poszła za ciosem i Duvan Zapata strzelił gola na 3:1 po wrzutce Josipa Ilicicia. Słoweniec ponownie zaprezentował się znakomicie. Był on bezpośrednio zaangażowany w siedem z 13 ostatnich bramek. Odbudował on w pełni formę po 10 kolejkach bez ani jednego trafienia albo asysty. Ilicić opuścił boisko w 87. minucie już przy stanie 4:1, ponieważ wynik poprawił jeszcze Luis Muriel.
Benevento Calcio - Atalanta BC 1:4 (0:1)
0:1 - Josip Ilicić 30'
1:1 - Marco Sau 50'
1:2 - Rafael Toloi 69'
1:3 - Duvan Zapata 71'
1:4 - Luis Muriel 86'
Składy:
Benevento: Lorenzo Montipo - Christian Maggio, Kamil Glik, Federico Barba, Daam Foulon (46' Christian Pastina) - Bryan Dabo (58' Perparim Hetemaj), Pasquale Schiattarella, Artur Ionita (80' Lorenzo Del Pinto) - Riccardo Improta, Marco Sau (58' Guiseppe Di Serio) - Gianluca Lapadula (58' Roberto Insigne)
Atalanta: Pierluigi Gollini - Rafael Toloi, Jose Luis Palomino, Cristian Romero - Hans Hateboer, Marten De Roon, Remo Freuler (87' Fabio Depaoli), Robin Gosens (73' Joakim Maehle) - Matteo Pessina (64' Rusłan Malinowskij), Josip Ilicić (87' Aleksiej Miranczuk) - Duvan Zapata (73' Luis Muriel)
Żółte kartki: Foulon, Lapadula, Dabo (Benevento) oraz De Roon, Palomino (Atalanta)
Sędzia: Gianluca Manganiello
Czytaj także: Juventus FC pokonał AC Milan w klasyku. Wojciech Szczęsny mocnym punktem zespołu
Czytaj także: wstydliwa porażka SSC Napoli. Piotr Zieliński w nieskutecznej ofensywie