Lucas Torreira dołączył do Atletico Madryt w październiku 2020 roku na zasadzie wypożyczenia. Na ten moment można raczej wykluczyć wykup byłego gracza m.in. Sampdorii przez Los Colchoneros. Oznacza to, że prawdopodobnie po zakończeniu sezonu 2020/21 defensywny pomocnik wróci do Arsenalu.
Taki obrót wydarzeń jest przede wszystkim wynikiem na dobrą sprawę niezauważalnej przydatności Torreiry dla drużyny prowadzonej przez Diego Simeone. Argentyński szkoleniowiec nie darzy swojego podopiecznego zbyt dużym zaufaniem. Świadczy o tym niewielka liczba minut spędzonych na boisku przez 24-latka w tym sezonie.
Od początku trwającej kampanii Torreira zebrał nieco ponad 400 minut, które złożyło się na 12 meczów. Do niedawna większość występów Urugwajczyka ograniczała się do wejścia z ławki rezerwowych, ale w ostatnim czasie nawet to stało się dla niego wręcz nieosiągalne. Aż cztery z pięciu minionych meczów Atletio w Primera Division Torreira obejrzał z perspektywy linii bocznej.
Mając to na uwadze, trudno dziwić się najnowszym plotkom. Jak wynika z informacji hiszpańskiego "Mundo Deportivo", w związku z zaistniałą sytuacją Arsenal rozważa skrócenie wypożyczenia Torreiry. Co więcej, pojawiła się już pierwsza sugestia, kto mógłby na tym skorzystać. Faworyta w walce o tymczasowe zakontraktowanie upatruje się w ACF Fiorentinie. Jeśli transfer Torriery z Premier League do Serie A doszedłby do skutku, dla samego zawodnika oznaczałoby to powrót na Półwysep Apeniński po niespełna trzech latach przerwy.
Zobacz także:
Jakub Moder nie będzie jak Bartosz Kapustka. "W Brighton and Hove są nim podekscytowani"
Zobacz także:
Serie A: dwóch rannych za liderem. AS Roma wymieniła się ciosami z Interem Mediolan
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gol piłkarki FC Barcelona. Trafiła idealnie!