Władze Szkocji w ostatnim czasie wprowadziły tymczasowy lockdown na terenie niemal całego kraju. Nie dziwi więc, że oburzenie wywołała podróż Celticu Glasgow do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Fani zwracali uwagę na to, że kilka szkockich klubów i zawodników zostało ukaranych za złamanie protokołu związanego z COVID-19.
Po powrocie z Dubaju władze klubu potwierdziły, że jeden z ich zawodników ma pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Chodzi o jednego z obrońców - Christophera Julliena. Pozostali zawodnicy i członkowie sztabu mieli negatywne wyniki, jednak przez bliski kontakt z zakażonym, m.in. w samolocie, trener Celticu Neil Lennon, jego asystent John Kennedy i 13 innych zawodników zostało wysłanych na samoizolację.
Pomimo trudnej sytuacji kadrowej Celtic przystąpi dzisiaj do ligowego meczu z zespołem Hibernian FC.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gol piłkarki FC Barcelona. Trafiła idealnie!
Celtic na swojej stronie internetowej opublikował komunikat, w którym podkreślił, że klub stosuje się do wszelkich restrykcji, które były stosowane podczas przedsezonowych obozów treningowych, podróży meczowych UEFA i wszystkich organizacji meczów krajowych w Szkocji.
"Zasady, które stosowaliśmy bardzo dobrze służyły nam w przeszłości, bo do tej pory w klubie nie mieliśmy ani jednego przypadku zakażenia koronawirusem. Celtic od samego początku pandemii ściśle współpracuje ze szkockim rządem i całą szkocką piłką nożna i nadal będzie to robić" - czytamy w komunikacie.
"Klub pragnie podziękować Szkockiemu Związkowi Piłki Nożnej i szkockiemu rządowi za pomoc w rozwiązaniu tej sprawy. Gracze Celticu oczywiście zmierzą się w poniedziałkowym meczu z drużyną Hibernian. Jesteśmy bardzo rozczarowani całą sytuacją, bo wiemy, że nasi kibice również będą" - czytamy dalej.
Początek spotkania Celticu Glasgow z Hibernian w poniedziałek o godzinie 20:45.
Zobacz też:
- Lukas Podolski zagra w Wieczystej Kraków?! Mamy komentarz byłego mistrza świata
- Tajne spotkanie w Warszawie! Lewandowski rozmawiał z właścicielem Legii