Afera w Niemczech. "Donos" na piłkarzy Bundesligi! Chodzi o... ich fryzury
Obostrzenia narzucone przez niemiecki rząd zakładają zamknięcie salonów fryzjerskich. Związek zawodowy tej branży zaprotestował i wydał list otwarty skierowany do piłkarskiej federacji. Chodzi o zadbane fryzury zawodników.Obserwując mecze Bundesligi, fryzjerzy zwrócili uwagę na nienagannie zadbane włosy zawodników rywalizujących w meczach ligowych. Fryzury są starannie ułożone i przycięte. Sportowcy potrzebowaliby na to nie tylko sporo czasu, ale i profesjonalnych szkoleń.
Dlatego Związek Zawodowy Fryzjerów w Niemczech wydał list otwarty skierowany do niemieckiej federacji (DFB), w której wyraził niezadowolenie z tego faktu. Domaga się ukrócenia nielegalnej pracy.
"Z dużym zdziwieniem stwierdziliśmy w ostatnich dniach, że piłkarze na boiskach prezentowali się ze świeżo obciętymi włosami. Ich fryzury mogą wykonać tylko profesjonaliści z odpowiednim sprzętem. Rośnie niezadowolenie w związku z fryzurami piłkarzy. Klienci dzwonią i domagają się reakcji" - cytuje list otwarty portal sueddeutsche.de.
Czytaj także:
Vitezslav Lavicka: Polacy mają lepszą kadrę, Czesi piwo [WYWIAD]
Co z odejściem Michała Karbownika z Legii Warszawa? Mamy nowe informacje!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cybertrening dał popalić gwiazdom Bayernu. Ta reakcja Lewandowskiego mówi wszystko
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
-
Dżorcz Klunej Zgłoś komentarz
odpowiedni fach w ręku, że potrafi takie coś zrobić. A może i nawet jest fryzjerką, która nie otworzyła salonu, ale była u niego w domu z wizytą. Mówiąc krótko: "Le Cabaret"