Co z odejściem Michała Karbownika z Legii Warszawa? Mamy nowe informacje!

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Michał Karbownik za czasów gry w Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Michał Karbownik za czasów gry w Legii Warszawa

Michał Karbownik może nie dokończyć sezonu w Legii. Brighton, jak można usłyszeć, chce zabrać go z Łazienkowskiej i wysłać do Belgii. Tylko czy tak się stanie? Według naszych informacji Anderlecht... nie jest takim rozwiązaniem zainteresowany.

Portal legia.net podał ciekawą informację: Brighton and Hove Albion, który przed sezonem wykupił Michała Karbownika z Legii Warszawa, zmienił jednak plany i chce zabrać go z Warszawy nie po sezonie, a już tej zimy. Raczej nie po to, aby "Karbo" grał już w Premier League, ale, aby otrzaskać go w innej lidze. Plan zakłada(ł) umieszczenie Polaka na wypożyczeniu w RSC Anderlecht.

Ale co na to Belgowie? Według informacji WP SportoweFakty "Fiołki" nie są takim rozwiązaniem zainteresowane. - Anderlecht zna tego gracza, ceni go, ale... jak usłyszałem, nie są zainteresowani wypożyczeniem tego zawodnika, bo nie szukają w tym momencie piłkarza o takiej charakterystyce. Dlatego, jak mi przekazano, Karbownik do Anderlechtu nie trafi - powiedział nam jeden z belgijskich dziennikarzy, który od wielu lat pisze o tym klubie.

Oczywiście, rynek transferowy widział różne zwroty akcji, ale w tym momencie wygląda na to, że faktycznie Karbownik w Anderlechcie nie zagra.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawią piłkarze Legii w Dubaju

A co z transferami do Legii? Bo to najbardziej ciekawi jej kibiców. Od pewnego czasu plotkuje się, że warszawski klub jest zainteresowany środkowym obrońcą Vojvodiny Nowy Sad, Sinisą Sanicaninem. To 25-letni reprezentant Bośni i Hercegowiny, łączony ostatnio również z klubami z Turcji i Portugalii.

Na Bałkanach usłyszeliśmy, że faktycznie, klub z Łazienkowskiej wyraża(ł) zainteresowanie tym graczem, ale to w zasadzie tyle. Z tego co do nas dotarło, nie ma oferty z Warszawy, czy żadnych zaawansowanych rozmów w tym momencie. A ile w ogóle kosztuje ten gracz? Wprawdzie latem kończy mu się kontrakt z Vojvodiną, ale...

Z naszych informacji wynika, że jeszcze niedawno Vojvodina chciała za niego pół miliona euro. W ostatnich tygodniach cena dość mocno spadła, w tej chwili byłby do wykupienia - jak słyszymy - za około 250 tysięcy euro.

Do Legii na pewno nie trafi natomiast 27-letni napastnik z Ghany, Richmond Boakye. Wprawdzie ghanijskie media niedawno informowały, że lada dzień podpisze kontrakt z mistrzem Polski, ale jak już wcześniej pisaliśmy, od razu było to wątpliwe ze względu na wysoką pensję piłkarza. Z naszych najnowszych ustaleń wynika, że Boakye jest już bliski podpisania umowy z nowym klubem. Wszystko wskazuje na to, że zostanie w Europie, choć ma również oferty z krajów arabskich.

Zobacz także: Sparing. Raków Częstochowa rozpoczął przygotowania od remisu

Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Młody Polak z Manchesteru United dołączy do Śląska Wrocław? Trwają negocjacje

Źródło artykułu: