Obecny kontrakt Garcii z Manchesterem City obowiązuje do 30 czerwca 2021 roku. Oznacza to, że 20-latek może już teraz swobodnie negocjować z innymi klubami w sprawie wolnego transferu już za kilka miesięcy. Mimo to brytyjski "Manchester Evening News" nie wyklucza, że FC Barcelona spróbuje pozyskać defensora w trakcie zimowego okienka transferowego.
Taki scenariusz pod uwagę bierze sam trener Obywateli, Pep Guardiola. Były menadżer m.in. Bayernu Monachium przyznał nawet, że może nie być najlepszym źródłem informacji w sprawie przyszłości Garcii. Jednocześnie - między wierszami - zaznaczył, iż nie zamiaru wskazywać swojemu podopiecznemu drogi do drzwi przed wypełnianiem przez niego obowiązującej z klubem umowy.
- Mam nadzieję, że Eric nie odejdzie w najbliższych dniach, ale nie wykluczam, że Barcelona jest ode mnie lepiej zorientowana w tym temacie. Osobiście nie wiem, co się wydarzy. Wszystko jest możliwe - podsumował 49-latek.
Co się tyczy Garcii, z perspektywy Guardioli najważniejszy jest i tak jego powrót do pełni sprawności. Hiszpan nie wziął udział w żadnym z ostatnich dziewięciu meczów Manchesteru City w związku z kontuzją oraz zakażeniem koronawirusa. Teraz jednak jest już do dyspozycji sztabu szkoleniowego i można spodziewać się, że wkrótce wróci do gry. Najbliższa szansa na taki obrót wydarzeń w niedzielę 17 stycznia. Tego dnia The Citizens zmierzą się na własnym stadionie z Crystal Palace.
Czytaj także:
Turcja. Artur Sobiech strzelił gola. Nie zawiódł jako zmiennik
Czytaj także:
Mauricio Pochettino zakażony koronawirusem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawią piłkarze Legii w Dubaju