Bundesliga. Niemieckie media oceniły Roberta Lewandowskiego. Piszą o pechu

PAP/EPA / PHILIPP GUELLAND / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z prawej)
PAP/EPA / PHILIPP GUELLAND / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z prawej)

W środę Bayern Monachium pokonał FC Augsburg 1:0, a jedynego gola w tym spotkaniu wywalczył Robert Lewandowski. Niemieckie media dość dobrze oceniły jego występ.

Serwis tz.de wystawił Robertowi Lewandowskiemu dwójkę (w skali 1-6, gdzie 1 to najwyższa ocena). "Był szczęśliwy, gdy udało mu się zamienić rzut karny na bramkę" - podkreślono.

Zauważono również, że "Lewy" mógł zapisać na swoim koncie jeszcze jedno trafienie. "Gdy krótko przed przerwą uderzył w słupek, było słychać jego głośne 'Aaaah', które mocno niosło się po stadionie" - spostrzegł portal tz.de, sugerując jednocześnie, że najlepszy piłkarz świata miał pecha.

Sport.de dał mu trójkę. Oczywiście zaznaczono, że "Lewy" zdobył bramkę i że miał kilka możliwości na odnotowanie przynajmniej jeszcze jednego trafienia.

"Abendzeitung" również wystawiło Polakowi trójkę. Tutaj też głównie skupiono się na jego trafieniu. Zastanawiano się również, dlaczego opuścił boisko w 67. minucie. Do tego wątku po meczu odniósł się trener Bayernu Hansi Flick.

- Już w środowy poranek poczuł jakiś dyskomfort w mięśniach. Powiedział jednak, że jest w stanie to kontrolować. Miał dać znać, jeżeli coś będzie nie tak i to właśnie zrobił - zaznaczył, cytowany przez sportbuzzer.de.

Spox.com dał Polakowi notę 2,5. W tym przypadku podkreślono, że miał pecha, gdy ostemplował słupek bramki rywali.

Bayern Monachium wygrał z FC Augsburg 1:0. Jedyną bramkę zdobył Robert Lewandowski.

Czytaj także:
- Wojciech Szczęsny bohaterem Superpucharu Włoch. Zachwyty nad jego grą

- Wyjazd na mecz przykrywką dla emigracji zarobkowej. 18 lat temu "kibice" Amiki Wronki uciekali do Wielkiej Brytanii

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gol piłkarki FC Barcelona. Trafiła idealnie!

Komentarze (0)