Kolejny włoski klub zainteresowany Krzysztofem Piątkiem. Szuka napastnika, by obronić się przed spadkiem

YouTube / Hertha Berlin / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
YouTube / Hertha Berlin / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Kilka dni temu włoskie media przymierzały Krzysztofa Piątka do Juventusu. Teraz na horyzoncie pojawił się inny klub z Serie A, tyle że z dolnych rejonów tabeli. Reprezentantem Polski interesuje się Parma Calcio 1913.

W Niemczech Krzysztof Piątek na razie nie może wrócić na właściwe tory. We Włoszech, gdzie pamiętają jego strzeleckie popisy, wciąż wzbudza zainteresowanie. Jak informuje "La Gazzetta dello Sport", polskiego napastnika obserwuje Parma Calcio 1913.

Parma to aktualnie przedostatni (19.) zespół tabeli Serie A. Podopieczni Roberto D'Aversy mają olbrzymie problemy w ofensywie. W 18 spotkaniach zdobyli zaledwie 14 bramek, co jest najgorszym bilansem w lidze. Nie dziwi więc, że klub pilnie poszukuje wzmocnień, szczególnie na pozycje w ofensywie.

"W ataku pojawia się nazwisko Piątek. Nawet jeśli jego zatrudnienie byłoby uzależnione od odejścia jednego z dwóch napastników - Andreasa Corneliusa albo Roberto Inglese" - informują dziennikarze "La Gazzetta dello Sport", ujawniając transferowe plany Parmy.

ZOBACZ WIDEO: To dlatego Jerzy Brzęczek został zwolniony. "Według Bońka tego typu sytuacja była nie do przyjęcia"

Pojawiają się wątpliwości, czy propozycja z Parmy byłaby w stanie zainteresować Polaka, a także czy włoski klub sprostałby żądaniom Herthy Berlin. Przypomnijmy, że w styczniu 2020 r. berlińczycy kupili reprezentanta Polski za 24 mln euro i przy ewentualnym transferze chcieliby odzyskać dużą część tej kwoty.

Kilka dni temu Piątek był przymierzany do Juventusu. Według informacji "Corriere Torino", mistrzowie Włoch rozważali wymianę z Herthą. W zamian za Polaka do Niemiec miałby przenieść się Federico Bernardeschi (więcej TUTAJ>>).

Wcześniej głośno było o powrocie Piątka do Genoa CFC - klubu, w którym wypłynął na szerokie wody w Serie A. Skończyło się jednak na hucznych zapowiedziach.

Reprezentant Polski nie błyszczy w Bundeslidze. W 17 meczach w tym sezonie zdobył cztery bramki - za każdym razem trafiał po wejściu na boisko. W ostatnim spotkaniu, przeciwko TSG 1899 Hoffenheim, zmarnował rzut karny (przy stanie 0:0; Hertha przegrała 0:3 - więcej TUTAJ>>).

"U trenera Bruno Labbadii nie jest niekwestionowanym pewniakiem do gry na środku ataku. Tylko raz w bieżącym sezonie spędził na boisku 90 minut. Osiem razy wchodził jako rezerwowy" - wylicza statystyki Piątka portal sport.de.

Czytaj także: Nieudana próba skopiowania Roberta Lewandowskiego. Niemieckie media krytykują Krzysztofa Piątka

Komentarze (5)
avatar
JerzyM
22.01.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Nie mogę już słuchać opowieści o Piątku czy o Miliku. Jeśli umiejętności i skuteczność tych piłkarzy ma obrazować stan naszej reprezentacji, to polskiej piłce biada... 
avatar
prym
22.01.2021
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Najpierw było o Myliku teraz od jakiegoś już czasu na tapetę wkracza Piątunio - łamaga. Nikt o zdrowych zmysłach go nie kupi za taką kasę i to w pandemii. 
avatar
Poot
22.01.2021
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Skończyła się saga o Milku. Zaczynamy nowy serial... 
art-e
22.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeżeli to nie jest tylko tzw. kaczka dziennikarska, to K. Piątek powinien zmienić ligę i kraj w którym gra. Liga niemiecka mu nie służy i mentalnie chyba też nie czuje się w Niemczech najlepiej Czytaj całość